Mecz przyjaźni kibiców na remis

Początek meczu nie był najlepszym okresem gry w wykonaniu suwalczan. To gospodarze wyprowadzili pierwsze, groźne sytuacje. Już na początku spotkania błąd Kamińskiego wykorzystał Jose Embalo, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem przegrał pojedynek z Balawejderem. Po pół godzinie gry do głosu w końcu doszli biało-niebiescy. Dośrodkowanie Sauczka trafiło na głowę Kamila Adamka, który sprytnym uderzeniem wyprowadził Wigry na prowadzenie. Tuż przed przerwa zagotowało się jeszcze pod bramka biało-niebieskich. Nasz bramkarz nieprzepisowo zatrzymał w polu karnym Embalo, a sędzia wskazał na 11. metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale jego strzał obronił golkiper Wigier.

Druga połowa okazała się zdecydowanie ciekawsza niż pierwsza. W 54. minucie Olimpia doprowadziła do wyrównania. Strzałem przepięknej urody popisał się Piotr Witasik, który przymierzył w samo okienko bramki. Gospodarze nabrali wiatru w żagle i dwadzieścia minut później wyszli na prowadzenie. Kolejny strzał z dystansu znalazł swoje miejsce w bramce suwalczan, tym razem autorstwa Michała Graczyka. Podopieczni Dawida Szulczka ruszyli do odrabiania strat. Udało się to przed samym końcem spotkania. Z lewej strony boiska dośrodkował Bartczak, a najwyżej do piłki wyskoczył kapitan – Martin Dobrotka, który pokonał młodego bramkarza Olimpii. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, po którym dopisaliśmy sobie kolejny punkt.

Olimpia Grudziądz 2:2 (0:1) Wigry Suwałki

Wigry: Balawejder – Aftyka (81 Bartczak), Kamiński, Piekarski, Dobrotka, Gierach (64 Ozga) – Orzechowski, Czułowski, Sauczek –  Adamek, Żebrakowski (60 Bogusławski).

Bramki: 0:1 – Adamek 39, 1:1 – Witasik 54, 2:1 – Graczyk 77, 2:2 – Dobrotka 89.