Adrian Piekarski to 22-letni wychowanek biało-niebieskich. Poza półroczną przygodą w Bytowie, resztę dotychczasowej kariery obrońca spędził w Suwałkach. Mecz w Kaliszu będzie jego 48. występem w barwach Wigier.
Redakcja: Adrian, jesteś bez wątpienia najbardziej doświadczonym wychowankiem, który obecnie reprezentuje barwy suwalskich Wigier. Dzisiejszy mecz z KKS Kalisz będzie Twoim 48 spotkaniem dla biało-niebieskich. Jak się czujesz grając regularnie w klubie, w którym stawiałeś swoje pierwsze kroki?
Adrian Piekarski: Cieszę się, ze dostaję regularnie szansę od trenera Szulczka. Prawie całą przygodę z piłką spędziłem Suwałkach i jestem zadowolony, ze mogę pomagać zespołowi w walce o powrót do 1 ligi przy „swojej publiczności”. Mam nadzieję, ze w niedalekiej przyszłości moi młodsi koledzy z Suwałk, zaczną regularnie pojawiać się na płycie głównego boiska przy #Z26.
Redakcja: Zostałeś włączony do pierwszego zespołu w sezonie 2017/2018. Zimą tego roku przeniosłeś się do Bytowa, gdzie z drużyną Bytovii walczyłeś o awans do 1. Ligi. Jak wspominasz te pół roku?
Adrian Piekarski: Cieszę się, że na chwilę zmieniłem otoczenie. Uważam te pół roku za bardzo dobry okres. W Bytowie tworzyliśmy naprawdę fajny zespół. Miałem okazję rozwinięcia swoich umiejętności przy doświadczonych zawodnikach z bogatą przeszłością jak np. Krzysztof Bąk czy choćby Deleu. Szkoda, że nie udało się awansować do 1 ligi, mam jednak nadzieję, że w tym roku zrobimy to z Wigrami.
Redakcja: Wróćmy do teraźniejszości. Początek sezonu w waszym wykonaniu niewątpliwie udany. Co stoi za dobrą formą zespołu?
Adrian Piekarski: Zaliczyliśmy dość udany początek, ale nie możemy zwalniać tempa. Mamy swoje cele na ten sezon i to nas napędza. Jest kilka aspektów, które dostrzegłem po powrocie do Suwałk. Do drużyny dołączyło kilku doświadczonych graczy, którzy idealnie wkomponowali się w nasz zespół. Myślę, ze także przygotowanie taktyczne jest widoczne od pierwszej kolejki. Wiemy, co mamy grać i z meczu na mecz nasza gra jest coraz bardziej poukładana.
Redakcja: Praktycznie każdy mecz, nawet wyjazdowy, kibice Wigier mogą oglądać online. Czujecie dzięki temu „obowiązek” zdobywania punktów na wyjeździe?
Adrian Piekarski: W każdym meczu mamy obowiązek dać z siebie 100%. Zostawiamy serce na boisku. Transmisje spotkań w internecie, które śledzą nasi fanatycy, dają nam tylko dodatkowego kopa.
Redakcja: Na zakończenie, co możecie zagwarantować fanatykom biało-niebieskich?
Adrian Piekarski: Kibice Wigier oczekują od nas pełnego zaangażowania w każdym meczu. Śmiało można rzec, że kilka pierwszych spotkań pokazało, że w tym sezonie tego nam akurat nie będzie brakowało. Udowodnimy, że slogan #CharakterneWigry ma swoje zastosowanie w praktyce.
