Pucharowa porażka z Mistrzem Polski

Po pierwszych minutach widać było, że Wojskowi za wszelką cenę chcą rozpocząć to spotkanie od zdobycia bramki. Na szczęście, dobrze zorganizowana defensywa Wigier odpierała ataki Legii. Już w 3. minucie próbował Kostorz, ale jego strzał obronił Zoch. Mimo, iż dłużej przy piłce utrzymywali się goście, suwalczanie również mieli swoje okazje. Kilkukrotnie mogliśmy oglądać rajdy Denisa Gojki, ale niestety nie przynosiły one zbyt wiele zagrożenia. W 19. minucie wyborną sytuację stworzyła sobie warszawska Legia, ale Kastrati minimalnie się pomylił. Chwilę później znów groźnie zrobiło się pod bramką Zocha. Tym razem uderzał Lopes, ale znów czujnie zachował się golkiper Wigier. W 30. minucie odpowiedzieli biało-niebiescy. Próbował Adamek, ale w ostatniej chwili swój zespół uratował Miszta.

Gdy wszystkim wydawało się już, że w pierwszej połowie nie zobaczymy bramek, przyszła 39. minuta. Do rzutu wolnego podszedł Patryk Mularczyk. Golkiper przyjezdnych sparował strzał pomocnika, a do piłki dopadł Kacper Michalski, który z zimną krwią wyprowadził Wigry na prowadzenie. Stadion Miejski przy #Z26 eksplodował po debiutanckim trafieniu młodego obrońcy. Niestety, radość nie potrwała zbyt długo. Zaledwie dwie minuty później goście wyrównali. na listę strzelców wpisał się Kacper Kostorz. Do przerwy mieliśmy więc sporą niespodziankę.

Gospodarze nie ulękli się Legionistów również w drugiej połowie i od samego jej początku pokazywali, że stać ich na drugiego gola. Podopieczni Dawida Szulczka prowadzili mądrą grę w defensywie, szukając kontrataków, które mogły by zaskoczyć Legię. Niestety, kulminacyjnym momentem okazała się 65. minuta. Fatalny błąd Zocha wykorzystał Lirim Kastrati, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Biało-niebiescy rzucili się do odrabiania strat. Wiązało się to jednak z osłabieniem szyków defensywnych, co w 80. minucie wykorzystali goście. Składna akcja prawą stroną boiska, dogranie w pole karne do wprowadzonego wcześniej Emreliego, a ten silnym strzałem ustalił wynik meczu. Suwalczanom nie udało się już znaleźć sposobu na pokonanie Miszty i ostatecznie odpadli z rozgrywek Pucharu Polski.