Stężyca zdobyta! Pokonujemy Radunię

Mecz z Radunią zaczął się podobnie jak ten w Ostródzie. Już w 5. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Dogranie do Jana Kopanii, a 20-latek pewnym strzałem pokonał Hieronima Zocha. Radunia nabrała wiatru w żagle i ruszyła w poszukiwaniu drugiego. Zdecydowanie najbliżej było w 23. minucie. Z rzutu wolnego uderzył Łuczak, ale fenomenalną robinsonadą popisał się golkiper Wigier. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na drużynie rywali i już w 31. minucie było 1:1. Kontra Wigier, wrzutka Kacpra Michalskiego i Mateusz Lewandowski doprowadził do wyrównania. Swój charakter i nieustępliwość podopieczni Grzegorza Mokrego udowodnili zaledwie kilka minut później. Stały fragment gry, dośrodkowanie w pole karne, a piłkę w bramce tym razem umieścił Tomasz Lewandowski. 

Po zmianie stron gra nieco się wyrównała. Najbardziej emocjonalna okazała się jednak końcówka. Pierwsza bardzo groźna okazja to strzał Kosznika w 88. minucie. Pod drugą bramką zagotowało się w 93. minucie, ale Kosei Iwao nie wykorzystał doskonałej sytuacji „sam na sam” z bramkarzem. Minutę później „piłkę meczową” zmarnował Janusz Surdykowski, którego strzał przeleciał tuż obok słupka bramki Zocha. Gospodarze stracili nadzieję, co doskonale wykorzystali suwalczanie. Biało-niebiescy wyprowadzili ostatnią kontrę, po której wynik meczu ustalił Michał Żebrakowski. Tuż po trzecim trafieniu, arbiter zakończył spotkanie, a Wigry mogły cieszyć się z drugiego zwycięstwa w tej rundzie.

Radunia Stężyca 1:3 (1:2) Wigry Suwałki

Wigry: Zoch – Michalski, Gvozdenović, T. Lewandowski, Rudinilson, Mularczyk, Rybicki (69 Żebrakowski), Łabojko, Babiarz (83 Caetano), Sowiński (83 Prętnik), M. Lewandowski (88 Iwao).

Bramki: 1:0 – Kopania 5, 1:1 – M. Lewandowski 30, 1:2 – T. Lewandowski 37, 1:3 – Żebrakowski 90.