OFICJALNY SERWIS KLUBU
FACEBOOK INSTAGRAM YOUTUBE TWITTER
13 maj 2013 14:30

Media o meczu ze Świtem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o sobotnim spotkaniu Świt-Wigry.RADIO5.COM.PL:Bezbramkowym remisem zakończył się wyjazdowy mecz Wigier Suwałki ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Mimo, że Świt to ostatni zespół w tabeli, a suwalczanie od 15 minuty spotkania grali w przewadze, nie udało się żadnej akcji zakończyć trafieniem do siatki. Za tydzień biało-niebiescy gościć będą Wisłę Puławy, a później zagrają na wyjeździe z Wisłą Płock i u siebie z Pelikanem Łowicz.SUWALKI24.PL:…Ten punkt może okazać się bezcennym w końcowym rozrachunku. Ale szkoda, że podopieczni Donatasa Venceviciusa nie wywieźli kompletu punktów. Szansa była duża, bowiem od 15 minuty suwalczanie grali z przewagą jednego zawodnika i dominowali na boisku. Tym razem zabrakło jednak szczęścia, (np. po strzale Atanackovica piłka trafiła w poprzeczkę, a po uderzeniu Luksysa zmierzającą w okienko piłkę wybił bramkarz). Gospodarze też mieli dwie okazje na zdobycie goli, ale ich nie wykorzystali. Za tona najbliższy mecz z Wisłą Puławy stracili dwóch zawodników. Za żółte kartki nie zagrają bowiem Krystian Słowicki i David Makaradze.BIALYSTOK.GAZETA.PL:W środę Wigry pokonały u siebie 3:0 Concordię Elbląg, jednego z rywali w walce o pozostanie w II lidze, mimo że przez więcej niż połowę spotkania grały w osłabieniu. W sobotę w meczu z przeciwnikiem, który zajmuje w tabeli ostatnią pozycję, to suwalski zespół był uprzywilejowany: w 15. minucie za faul na Bartoszu Widejce ukarany został pomocnik Świtu, Kamil Szczepański.
 Gry w przewadze podopieczni trenera Donatasa Vencevicusa nie potrafili jednak wykorzystać. W drugiej połowie meczu Wigry naciskały, starały się przechylić szalę na swoją korzyść, ale nie udało im się trafić do siatki. Jedną z najlepszych okazji ku temu miał w 78. minucie Povilas Luksys, lecz jego strzał skierowany w „okienko” obronił bramkarz Świtu.
 W następnych kolejkach drużyna z Suwałk zmierzy się z zespołami z czołówki. Za tydzień Wigry gościć będą Wisłę Puławy, a później zagrają na wyjeździe z Wisłą Płock i u siebie z Pelikanem Łowicz.SWITNDM.CBA.PL:W meczu 29. kolejki II ligi Świt zremisował z drużyną Wigier Suwałki 0:0. Od piętnastej minuty kiedy to czerwoną kartkę obejrzał Kamil Szczepański nowodworzanie grali w dziesiątkę.
 

13 maj 2013 14:19

Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend wszyscy z 3 wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.

Dąb Dąbrowa Białostocka
Mariusz Łapiński rozegrał 90 minut w spotkaniu z Sokołem Ostróda. Jego zespół wygrał 4-2 i zajmuje obecnie 13 miejsce w tabeli III ligi.
Płomień Ełk
Patryk Koszycki (90 minut) zagrał w meczu Płomienia Ełk z Olimpią 2004 Elbląg. Na boisku nie pojawił się natomiast Paweł Pianka.Ełczanie wygrali 1-0 . Po tym zwycięstwie Płomień zajmuje 4 miejsce w tabeli III ligi

13 maj 2013 14:19

Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend dwóch wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.

13 maj 2013 14:19

Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend wszyscy z 3 wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.

Dąb Dąbrowa Białostocka
Mariusz Łapiński rozegrał 90 minut w spotkaniu z Sokołem Ostróda. Jego zespół wygrał 4-2 i zajmuje obecnie 13 miejsce w tabeli III ligi.
Płomień Ełk
Patryk Koszycki (90 minut) zagrał w meczu Płomienia Ełk z Olimpią 2004 Elbląg. Na boisku nie pojawił się natomiast Paweł Pianka.Ełczanie wygrali 1-0 . Po tym zwycięstwie Płomień zajmuje 4 miejsce w tabeli III ligi

13 maj 2013 14:19

Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend wszyscy z 3 wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.

Dąb Dąbrowa Białostocka
Mariusz Łapiński rozegrał 90 minut w spotkaniu z Sokołem Ostróda. Jego zespół wygrał 4-2 i zajmuje obecnie 13 miejsce w tabeli III ligi.
Płomień Ełk
Patryk Koszycki (90 minut) zagrał w meczu Płomienia Ełk z Olimpią 2004 Elbląg. Na boisku nie pojawił się natomiast Paweł Pianka.Ełczanie wygrali 1-0 . Po tym zwycięstwie Płomień zajmuje 4 miejsce w tabeli III ligi

13 maj 2013 14:19

Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend wszyscy z 3 wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.

Dąb Dąbrowa Białostocka
Mariusz Łapiński rozegrał 90 minut w spotkaniu z Sokołem Ostróda. Jego zespół wygrał 4-2 i zajmuje obecnie 13 miejsce w tabeli III ligi.
Płomień Ełk
Patryk Koszycki (90 minut) zagrał w meczu Płomienia Ełk z Olimpią 2004 Elbląg. Na boisku nie pojawił się natomiast Paweł Pianka.Ełczanie wygrali 1-0 . Po tym zwycięstwie Płomień zajmuje 4 miejsce w tabeli III ligi

10 maj 2013 09:03

Wigry dla Natalki!

 Dzięki taki gestom można mocno wierzyć w drugiego człowieka. Ponad sześć tysięcy złotych zebrał Suwalski Klub Sportowy Wigry Suwałki, by pomóc małej Natalce z Remieńkinia koło Suwałk.

10 maj 2013 06:18

Nowy Dariusz Czykier narodził się w Wigrach

Pokręcone bywają ludzkie losy, wielkie talenty pozostają talentami. Jednym los sprzyja, innym podrzuca kłody pod nogi. Jak iść by się o te kłody nie przewrócić, a jeśli już tak się stanie – podnieść się, wziąć z życiem za bary i walczyć. Ważne, żeby na swojej pokręconej drodze spotkać kogoś, kto na nowo pokaże sens życia. Nasz bohater miał takie szczęście i jak sam mówi: Nowy Dariusz Czykier narodził się w Wigrach.

9 maj 2013 20:20

Zapowiedź spotkania Świt Nowy Dwór Mazowiecki-Wigry

W sobotę kolejne spotkanie suwalskich Wigier w II lidze piłkarskiej. Tym razem podopieczni trenera Donatasa Vencevičiusa zmierzą się na wyjeździe z Świtem Nowym Dworem Mazowieckim. Mecze między tymi obiema drużynami zawsze były zacięte tym razem na pewno również będzie podobnie.

9 maj 2013 18:02

Media o meczu z Concordią

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o środowym spotkaniu Wigry-Concordia.

6 maj 2013 17:36

Zapowiedź spotkania Wigry – Concordia Elbląg

Zawodnicy trenera Donatasa Vencevičiusa mają szybką okazję do udowodnienia, że sobotnia porażka w Siedlcach była przypadkowa. Już w najbliższą środę w ramach 28 kolejki II ligi grupy wschodniej zmierzą się na własnym stadionie z Concordią Elbląg.

6 maj 2013 16:40

Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend wszyscy z 3 wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.

Media o meczu z Pogonią

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o sobotnim spotkaniu Pogoń-Wigry.


Zapowiedź spotkania Pogoń Siedlce – Wigry. Zapraszamy na transmisję

W najbliższą sobotę w ramach 27. kolejki II ligi grupy wschodniej suwalskie Wigry zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Siedlce.


Prawda, półprawda i fałsz czyli Krystek na tapecie

Prawdą jest, że śpiewa, jak każdy „Słowik”, gra w piłkę najlepiej jak potrafi, a że potrafi świadczy to, że po roku treningów w zespole juniorów znalazł się kadrze II ligowych Wigier, a dziś jest jednym z podstawowych zawodników, jest strażakiem ochotnikiem, bo chce nieść pomoc drugiemu człowiekowi.


Bilans wypożyczonych piłkarzy

Za piłkarzami wypożyczonymi z Wigier kolejna ligowa kolejka. W weekend wszyscy z 3 wypożyczonych zawodników rozegrało swoje spotkania.


Media o meczu z Radomiakiem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o niedzielnym spotkaniu Wigry-RadomiakRADIO5.COM.PL:Piąta w tym roku wygrana piłkarzy suwalskich Wigier.Biało-niebiescy pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom 2:0. Gole zdobyli w drugiej połowie Tomasz Tuttas i Adam Pomian. Mecz obserwowało około 700 widzów, w tym 60 kibiców gości. Wigry awansowały na 11. miejsce w tabeli.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły w niej stuprocentowych okazji. Bliżej zdobycia gola były Wigry. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Krystian Słowicki dośrodkował do Tomasza Tuttasa, ale jego strzał głową instynktownie obronił bramkarz gości. W drugiej odsłonie Aleksandar Atanacković wypuścił prostopadłym podaniemTuttasa, a najlepszy snajper Wigier z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości i było 1:0. Kilka minut później piłkarza po strzale Povilasa Luksysa odbiła się od poprzeczki. W 71 minucie Mariusz Baranowski odebrał piłkę rywalom, zagrał do Adama Pomiana, a ten wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył na 2:0. W końcówce Radomiak miał swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie. – Trzy punkty w tym meczu są dla nas jak powietrze, to jednak nie koniec ciężkiej walki o utrzymanie. Przed nami jeszcze daleka droga- powiedział po meczu Donatas Vencevicius, trener Wigier. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów- powiedział natomiast Armin Tomala, trener Radomiaka.SUWALKI24.PL:…Tuttas, wykorzystując precyzyjne podanie Aleksandara Atanackovića strzelił swoją szóstą bramkę wiosną, a ósmą w sezonie. Pomiana dokładnym podaniem obsłużył wprowadzony chwilę wcześniej Mariusz Baranowski. Wigry wiosną w dziewięciu meczach zdobyły już 16 punktów, czyli o 3 więcej niż w 17 meczach rundy jesiennej.
 – Gratuluję gospodarzom wygranej – na pomeczowej konferencji prasowej mówił Armin Tomala, trener Radomiaka. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów.
 – Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki i tak się stało – dodał Donatas Vencevicius, szkoleniowiec Wigier. – Cały zespół zagrał ambitnie, podjął walkę. O naszym zwycięstwie zadecydowała agresywna postawa i dyscyplina taktyczna. Cieszę się z kolejnych trzech punktów i mam nadzieję na następne.SUWALKI.INFO:Tradycją staje się, że po pojedynku z Wigrami, Radomiak schodzi z suwalskiego boiska przegrany. Podobnie jak przed pięcioma laty, wczoraj niebiescy dwukrotnie pokonali bramkarza zielonych. Tym razem nie oddali jednak żadnej bramki. Dzięki golom Pomiana i Tuttasa Wigry wskoczyły na 12. miejsce w tabeli.
 Ostatnie spotkanie, gdy suwalczanie gościli Radomiaka, rozegrano przed pięcioma laty. Wtedy w czasie ciężkiego meczu Wigry strzeliły dwie bramki. I mimo że od tego czasu skład i forma obu drużyn zmieniły się całkowicie, to piłkarze z Suwałk znów strzelili dwie bramki i pokonali 9. drużynę II ligi.
 Pierwsza połowa meczu zapowiadała, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Dopiero pojawienie się po przerwie Adama Pomiana wyraźnie ożywiło pojedynek. Już w 56. minucie bramkę dla Wigier strzelił Tomasz Tuttas. Wynik i zwycięstwo suwalczan przypieczętował jednak ostatecznie gol Adama Pomiana. Piłkarze Radomiaka mimo kilku okazji nie zdobyli żadnej bramki.SPORT.PL:Cztery zwycięstwa, remis, trzy porażki – taki był bilans Wigier w rundzie rewanżowej przed meczem z radomianami. Dało to suwalskiej drużynie trzynaście „oczek” – już tyle samo, ile zdobyła ona w całej jesiennej części sezonu. W niedzielę Wigry, dla których punkty są teraz na wagę złota w walce o pozostanie w gronie II-ligowców, wzbogaciły ten dorobek o piątą wiosenną wygraną. Zapewniły ją strzelone w spotkaniu z Radomiakiem gole Tomasza Tuttasa i Adama Pomiana.
 Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły sobie w niej stuprocentowych okazji. Dla gospodarzy starał się wypracować je Povilas Luksys, podając do lepiej ustawionych kolegów. Nie przyniosło to efektu. W 44. minucie Krystian Słowicki dośrodkował na drugi słupek do Tomasza Tuttasa, ale jego „główkę” obronił bramkarz gości, Dominik Budzyński. W zespole Radomiaka, dziewiątej drużyny tabeli, największe zagrożenie pod bramką Karola Salika stwarzał Nigeryjczyk, Samuelson Odunka, lecz jego próby także były bezowocne.
 Po przerwie Tuttas – aktywny także w pierwszej połowie – potwierdził wysoką formę strzelecką, wykorzystując w 56. minucie strzałem w długi róg sytuację sam na sam z bramkarzem Radomiaka. Było to już szóste trafienie napastnika Wigier wiosną w II lidze. Kilka minut później suwalski zespół miał okazję do podwyższenia rezultatu, ale piłka po uderzeniu głową przez Povilasa Luksysa po dośrodkowaniu Bartosza Widejki odbiła się tylko od poprzeczki.
 Radomiak musiał ruszyć do ataku, aby zmienić niekorzystny wynik. Wykorzystały to Wigry, konstruując kontratak w 72. minucie. Mariusz Baranowski odebrał na środku boisku rywalowi piłkę, zagrał do Adama Pomiana, który wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył rezultat na 2:0.RADOMIAK.COM.PL:Spotkanie na polskim biegunie rozpoczęło się dość spokojnie i w zasadzie tak wyglądało w pierwszej połowie. Zarówno Radomiak jak i Wigry próbowały gry skrzydłami, ale wielu sytuacji z tego nie było. Po stronie zielonych dużo zamieszania robił Samuelson Odunka, lecz w kluczowych momentach czegoś brakowało. Gospodarze próbowali również zagrań górą do wysuniętego wysokiego napastnika Tomasza Tuttasa, z którym doskonale radził sobie jednak Maciej Świdzikowski. Najlepszą okazję Wigry stworzyły sobie tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to właśnie Tuttas był bliski pokonania Dominika Budzyńskiego po strzale głową. Najlepsza okazja Radomiaka? Ciężko stwierdzić, być może dwie próby Odunki, ale pierwsza z nich skończyła się na blokadzie strzału, a w drugiej, kiedy skrzydłowy RKS-u popędził sam w kierunku bramki Karola Salika futbolówkę zdołał wybić na rzut rożny jeden z defensorów Wigier.
 Druga odsłona mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Radomiaka. W 55. minucie dokładnie do wbiegającego za plecy obrońców Piotra Wlazły zagrał Mateusz Radecki, ale „Belek” mając przed sobą tylko Salika pospieszył się chyba ze strzałem głową i posłał piłkę obok bramki. Odpowiedź miejscowych była zabójcza, ale w dużej mierze, jak nie w całości sprokurowana przez zielonych. Maciej Świdzikowski przy próbie wyprowadzania futbolówki z linii obrony stracił ją na połowie rywala na rzecz Povilasa Luksysa, ten szybko zagrał do Aleksandera Atanackovicia, a ten z kolei prostopadle do Tomasza Tuttasa, który w pojedynku sam na sam z Budzyńskim nie dał mu najmniejszych szans. Spuszczone głowy zawodników naszej drużyny nie zwiastowały niczego dobrego, choć była to dopiero 56. minuta. Po strzeleniu gola Wigry złapały luz i raz po raz obstrzeliwały bramkę Radomiaka. W 66. minucie trener Armin Tomala zdecydował się na zmiany, ale nie w ustawieniu zespołu lecz na pozycjach. Mających żółte kartki Radeckiego i Kornackiego zastąpili Pach oraz Byszewski. W 71. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Derbicha zaskoczyć Salika strzałem głową próbował chyba najmniejszy na boisku Odunka. Niestety za 120 sekund ekipa z Suwałk zadała drugi, decydujący cios i to po drugim błędzie Radomiaka przy wyprowadzaniu akcji. Piłkę po zagranie Piotra Wlazły wzdłuż boiska do Jakuba Cieciury przejęli rywale, dograli na prawe skrzydło do wbiegającego w pole karne Adama Pomiana i Budzyński po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. Podopieczni trenera Tomali nie byli w stanie odpowiedzieć czymkolwiek. Nawet już w samej końcówce spotkania, gdy zieloni doszli do dwóch, trzech doskonałych okazji by pokonać Karola Salika fatalnie pudłowali.


Media o meczu z Radomiakiem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o niedzielnym spotkaniu Wigry-Radomiak.


Media o meczu z Radomiakiem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o niedzielnym spotkaniu Wigry-RadomiakRADIO5.COM.PL:Piąta w tym roku wygrana piłkarzy suwalskich Wigier.Biało-niebiescy pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom 2:0. Gole zdobyli w drugiej połowie Tomasz Tuttas i Adam Pomian. Mecz obserwowało około 700 widzów, w tym 60 kibiców gości. Wigry awansowały na 11. miejsce w tabeli.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły w niej stuprocentowych okazji. Bliżej zdobycia gola były Wigry. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Krystian Słowicki dośrodkował do Tomasza Tuttasa, ale jego strzał głową instynktownie obronił bramkarz gości. W drugiej odsłonie Aleksandar Atanacković wypuścił prostopadłym podaniemTuttasa, a najlepszy snajper Wigier z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości i było 1:0. Kilka minut później piłkarza po strzale Povilasa Luksysa odbiła się od poprzeczki. W 71 minucie Mariusz Baranowski odebrał piłkę rywalom, zagrał do Adama Pomiana, a ten wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył na 2:0. W końcówce Radomiak miał swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie. – Trzy punkty w tym meczu są dla nas jak powietrze, to jednak nie koniec ciężkiej walki o utrzymanie. Przed nami jeszcze daleka droga- powiedział po meczu Donatas Vencevicius, trener Wigier. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów- powiedział natomiast Armin Tomala, trener Radomiaka.SUWALKI24.PL:…Tuttas, wykorzystując precyzyjne podanie Aleksandara Atanackovića strzelił swoją szóstą bramkę wiosną, a ósmą w sezonie. Pomiana dokładnym podaniem obsłużył wprowadzony chwilę wcześniej Mariusz Baranowski. Wigry wiosną w dziewięciu meczach zdobyły już 16 punktów, czyli o 3 więcej niż w 17 meczach rundy jesiennej.
 – Gratuluję gospodarzom wygranej – na pomeczowej konferencji prasowej mówił Armin Tomala, trener Radomiaka. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów.
 – Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki i tak się stało – dodał Donatas Vencevicius, szkoleniowiec Wigier. – Cały zespół zagrał ambitnie, podjął walkę. O naszym zwycięstwie zadecydowała agresywna postawa i dyscyplina taktyczna. Cieszę się z kolejnych trzech punktów i mam nadzieję na następne.SUWALKI.INFO:Tradycją staje się, że po pojedynku z Wigrami, Radomiak schodzi z suwalskiego boiska przegrany. Podobnie jak przed pięcioma laty, wczoraj niebiescy dwukrotnie pokonali bramkarza zielonych. Tym razem nie oddali jednak żadnej bramki. Dzięki golom Pomiana i Tuttasa Wigry wskoczyły na 12. miejsce w tabeli.
 Ostatnie spotkanie, gdy suwalczanie gościli Radomiaka, rozegrano przed pięcioma laty. Wtedy w czasie ciężkiego meczu Wigry strzeliły dwie bramki. I mimo że od tego czasu skład i forma obu drużyn zmieniły się całkowicie, to piłkarze z Suwałk znów strzelili dwie bramki i pokonali 9. drużynę II ligi.
 Pierwsza połowa meczu zapowiadała, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Dopiero pojawienie się po przerwie Adama Pomiana wyraźnie ożywiło pojedynek. Już w 56. minucie bramkę dla Wigier strzelił Tomasz Tuttas. Wynik i zwycięstwo suwalczan przypieczętował jednak ostatecznie gol Adama Pomiana. Piłkarze Radomiaka mimo kilku okazji nie zdobyli żadnej bramki.SPORT.PL:Cztery zwycięstwa, remis, trzy porażki – taki był bilans Wigier w rundzie rewanżowej przed meczem z radomianami. Dało to suwalskiej drużynie trzynaście „oczek” – już tyle samo, ile zdobyła ona w całej jesiennej części sezonu. W niedzielę Wigry, dla których punkty są teraz na wagę złota w walce o pozostanie w gronie II-ligowców, wzbogaciły ten dorobek o piątą wiosenną wygraną. Zapewniły ją strzelone w spotkaniu z Radomiakiem gole Tomasza Tuttasa i Adama Pomiana.
 Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły sobie w niej stuprocentowych okazji. Dla gospodarzy starał się wypracować je Povilas Luksys, podając do lepiej ustawionych kolegów. Nie przyniosło to efektu. W 44. minucie Krystian Słowicki dośrodkował na drugi słupek do Tomasza Tuttasa, ale jego „główkę” obronił bramkarz gości, Dominik Budzyński. W zespole Radomiaka, dziewiątej drużyny tabeli, największe zagrożenie pod bramką Karola Salika stwarzał Nigeryjczyk, Samuelson Odunka, lecz jego próby także były bezowocne.
 Po przerwie Tuttas – aktywny także w pierwszej połowie – potwierdził wysoką formę strzelecką, wykorzystując w 56. minucie strzałem w długi róg sytuację sam na sam z bramkarzem Radomiaka. Było to już szóste trafienie napastnika Wigier wiosną w II lidze. Kilka minut później suwalski zespół miał okazję do podwyższenia rezultatu, ale piłka po uderzeniu głową przez Povilasa Luksysa po dośrodkowaniu Bartosza Widejki odbiła się tylko od poprzeczki.
 Radomiak musiał ruszyć do ataku, aby zmienić niekorzystny wynik. Wykorzystały to Wigry, konstruując kontratak w 72. minucie. Mariusz Baranowski odebrał na środku boisku rywalowi piłkę, zagrał do Adama Pomiana, który wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył rezultat na 2:0.RADOMIAK.COM.PL:Spotkanie na polskim biegunie rozpoczęło się dość spokojnie i w zasadzie tak wyglądało w pierwszej połowie. Zarówno Radomiak jak i Wigry próbowały gry skrzydłami, ale wielu sytuacji z tego nie było. Po stronie zielonych dużo zamieszania robił Samuelson Odunka, lecz w kluczowych momentach czegoś brakowało. Gospodarze próbowali również zagrań górą do wysuniętego wysokiego napastnika Tomasza Tuttasa, z którym doskonale radził sobie jednak Maciej Świdzikowski. Najlepszą okazję Wigry stworzyły sobie tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to właśnie Tuttas był bliski pokonania Dominika Budzyńskiego po strzale głową. Najlepsza okazja Radomiaka? Ciężko stwierdzić, być może dwie próby Odunki, ale pierwsza z nich skończyła się na blokadzie strzału, a w drugiej, kiedy skrzydłowy RKS-u popędził sam w kierunku bramki Karola Salika futbolówkę zdołał wybić na rzut rożny jeden z defensorów Wigier.
 Druga odsłona mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Radomiaka. W 55. minucie dokładnie do wbiegającego za plecy obrońców Piotra Wlazły zagrał Mateusz Radecki, ale „Belek” mając przed sobą tylko Salika pospieszył się chyba ze strzałem głową i posłał piłkę obok bramki. Odpowiedź miejscowych była zabójcza, ale w dużej mierze, jak nie w całości sprokurowana przez zielonych. Maciej Świdzikowski przy próbie wyprowadzania futbolówki z linii obrony stracił ją na połowie rywala na rzecz Povilasa Luksysa, ten szybko zagrał do Aleksandera Atanackovicia, a ten z kolei prostopadle do Tomasza Tuttasa, który w pojedynku sam na sam z Budzyńskim nie dał mu najmniejszych szans. Spuszczone głowy zawodników naszej drużyny nie zwiastowały niczego dobrego, choć była to dopiero 56. minuta. Po strzeleniu gola Wigry złapały luz i raz po raz obstrzeliwały bramkę Radomiaka. W 66. minucie trener Armin Tomala zdecydował się na zmiany, ale nie w ustawieniu zespołu lecz na pozycjach. Mających żółte kartki Radeckiego i Kornackiego zastąpili Pach oraz Byszewski. W 71. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Derbicha zaskoczyć Salika strzałem głową próbował chyba najmniejszy na boisku Odunka. Niestety za 120 sekund ekipa z Suwałk zadała drugi, decydujący cios i to po drugim błędzie Radomiaka przy wyprowadzaniu akcji. Piłkę po zagranie Piotra Wlazły wzdłuż boiska do Jakuba Cieciury przejęli rywale, dograli na prawe skrzydło do wbiegającego w pole karne Adama Pomiana i Budzyński po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. Podopieczni trenera Tomali nie byli w stanie odpowiedzieć czymkolwiek. Nawet już w samej końcówce spotkania, gdy zieloni doszli do dwóch, trzech doskonałych okazji by pokonać Karola Salika fatalnie pudłowali.


Media o meczu z Radomiakiem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o niedzielnym spotkaniu Wigry-RadomiakRADIO5.COM.PL:Piąta w tym roku wygrana piłkarzy suwalskich Wigier.Biało-niebiescy pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom 2:0. Gole zdobyli w drugiej połowie Tomasz Tuttas i Adam Pomian. Mecz obserwowało około 700 widzów, w tym 60 kibiców gości. Wigry awansowały na 11. miejsce w tabeli.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły w niej stuprocentowych okazji. Bliżej zdobycia gola były Wigry. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Krystian Słowicki dośrodkował do Tomasza Tuttasa, ale jego strzał głową instynktownie obronił bramkarz gości. W drugiej odsłonie Aleksandar Atanacković wypuścił prostopadłym podaniemTuttasa, a najlepszy snajper Wigier z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości i było 1:0. Kilka minut później piłkarza po strzale Povilasa Luksysa odbiła się od poprzeczki. W 71 minucie Mariusz Baranowski odebrał piłkę rywalom, zagrał do Adama Pomiana, a ten wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył na 2:0. W końcówce Radomiak miał swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie. – Trzy punkty w tym meczu są dla nas jak powietrze, to jednak nie koniec ciężkiej walki o utrzymanie. Przed nami jeszcze daleka droga- powiedział po meczu Donatas Vencevicius, trener Wigier. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów- powiedział natomiast Armin Tomala, trener Radomiaka.SUWALKI24.PL:…Tuttas, wykorzystując precyzyjne podanie Aleksandara Atanackovića strzelił swoją szóstą bramkę wiosną, a ósmą w sezonie. Pomiana dokładnym podaniem obsłużył wprowadzony chwilę wcześniej Mariusz Baranowski. Wigry wiosną w dziewięciu meczach zdobyły już 16 punktów, czyli o 3 więcej niż w 17 meczach rundy jesiennej.
 – Gratuluję gospodarzom wygranej – na pomeczowej konferencji prasowej mówił Armin Tomala, trener Radomiaka. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów.
 – Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki i tak się stało – dodał Donatas Vencevicius, szkoleniowiec Wigier. – Cały zespół zagrał ambitnie, podjął walkę. O naszym zwycięstwie zadecydowała agresywna postawa i dyscyplina taktyczna. Cieszę się z kolejnych trzech punktów i mam nadzieję na następne.SUWALKI.INFO:Tradycją staje się, że po pojedynku z Wigrami, Radomiak schodzi z suwalskiego boiska przegrany. Podobnie jak przed pięcioma laty, wczoraj niebiescy dwukrotnie pokonali bramkarza zielonych. Tym razem nie oddali jednak żadnej bramki. Dzięki golom Pomiana i Tuttasa Wigry wskoczyły na 12. miejsce w tabeli.
 Ostatnie spotkanie, gdy suwalczanie gościli Radomiaka, rozegrano przed pięcioma laty. Wtedy w czasie ciężkiego meczu Wigry strzeliły dwie bramki. I mimo że od tego czasu skład i forma obu drużyn zmieniły się całkowicie, to piłkarze z Suwałk znów strzelili dwie bramki i pokonali 9. drużynę II ligi.
 Pierwsza połowa meczu zapowiadała, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Dopiero pojawienie się po przerwie Adama Pomiana wyraźnie ożywiło pojedynek. Już w 56. minucie bramkę dla Wigier strzelił Tomasz Tuttas. Wynik i zwycięstwo suwalczan przypieczętował jednak ostatecznie gol Adama Pomiana. Piłkarze Radomiaka mimo kilku okazji nie zdobyli żadnej bramki.SPORT.PL:Cztery zwycięstwa, remis, trzy porażki – taki był bilans Wigier w rundzie rewanżowej przed meczem z radomianami. Dało to suwalskiej drużynie trzynaście „oczek” – już tyle samo, ile zdobyła ona w całej jesiennej części sezonu. W niedzielę Wigry, dla których punkty są teraz na wagę złota w walce o pozostanie w gronie II-ligowców, wzbogaciły ten dorobek o piątą wiosenną wygraną. Zapewniły ją strzelone w spotkaniu z Radomiakiem gole Tomasza Tuttasa i Adama Pomiana.
 Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły sobie w niej stuprocentowych okazji. Dla gospodarzy starał się wypracować je Povilas Luksys, podając do lepiej ustawionych kolegów. Nie przyniosło to efektu. W 44. minucie Krystian Słowicki dośrodkował na drugi słupek do Tomasza Tuttasa, ale jego „główkę” obronił bramkarz gości, Dominik Budzyński. W zespole Radomiaka, dziewiątej drużyny tabeli, największe zagrożenie pod bramką Karola Salika stwarzał Nigeryjczyk, Samuelson Odunka, lecz jego próby także były bezowocne.
 Po przerwie Tuttas – aktywny także w pierwszej połowie – potwierdził wysoką formę strzelecką, wykorzystując w 56. minucie strzałem w długi róg sytuację sam na sam z bramkarzem Radomiaka. Było to już szóste trafienie napastnika Wigier wiosną w II lidze. Kilka minut później suwalski zespół miał okazję do podwyższenia rezultatu, ale piłka po uderzeniu głową przez Povilasa Luksysa po dośrodkowaniu Bartosza Widejki odbiła się tylko od poprzeczki.
 Radomiak musiał ruszyć do ataku, aby zmienić niekorzystny wynik. Wykorzystały to Wigry, konstruując kontratak w 72. minucie. Mariusz Baranowski odebrał na środku boisku rywalowi piłkę, zagrał do Adama Pomiana, który wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył rezultat na 2:0.RADOMIAK.COM.PL:Spotkanie na polskim biegunie rozpoczęło się dość spokojnie i w zasadzie tak wyglądało w pierwszej połowie. Zarówno Radomiak jak i Wigry próbowały gry skrzydłami, ale wielu sytuacji z tego nie było. Po stronie zielonych dużo zamieszania robił Samuelson Odunka, lecz w kluczowych momentach czegoś brakowało. Gospodarze próbowali również zagrań górą do wysuniętego wysokiego napastnika Tomasza Tuttasa, z którym doskonale radził sobie jednak Maciej Świdzikowski. Najlepszą okazję Wigry stworzyły sobie tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to właśnie Tuttas był bliski pokonania Dominika Budzyńskiego po strzale głową. Najlepsza okazja Radomiaka? Ciężko stwierdzić, być może dwie próby Odunki, ale pierwsza z nich skończyła się na blokadzie strzału, a w drugiej, kiedy skrzydłowy RKS-u popędził sam w kierunku bramki Karola Salika futbolówkę zdołał wybić na rzut rożny jeden z defensorów Wigier.
 Druga odsłona mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Radomiaka. W 55. minucie dokładnie do wbiegającego za plecy obrońców Piotra Wlazły zagrał Mateusz Radecki, ale „Belek” mając przed sobą tylko Salika pospieszył się chyba ze strzałem głową i posłał piłkę obok bramki. Odpowiedź miejscowych była zabójcza, ale w dużej mierze, jak nie w całości sprokurowana przez zielonych. Maciej Świdzikowski przy próbie wyprowadzania futbolówki z linii obrony stracił ją na połowie rywala na rzecz Povilasa Luksysa, ten szybko zagrał do Aleksandera Atanackovicia, a ten z kolei prostopadle do Tomasza Tuttasa, który w pojedynku sam na sam z Budzyńskim nie dał mu najmniejszych szans. Spuszczone głowy zawodników naszej drużyny nie zwiastowały niczego dobrego, choć była to dopiero 56. minuta. Po strzeleniu gola Wigry złapały luz i raz po raz obstrzeliwały bramkę Radomiaka. W 66. minucie trener Armin Tomala zdecydował się na zmiany, ale nie w ustawieniu zespołu lecz na pozycjach. Mających żółte kartki Radeckiego i Kornackiego zastąpili Pach oraz Byszewski. W 71. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Derbicha zaskoczyć Salika strzałem głową próbował chyba najmniejszy na boisku Odunka. Niestety za 120 sekund ekipa z Suwałk zadała drugi, decydujący cios i to po drugim błędzie Radomiaka przy wyprowadzaniu akcji. Piłkę po zagranie Piotra Wlazły wzdłuż boiska do Jakuba Cieciury przejęli rywale, dograli na prawe skrzydło do wbiegającego w pole karne Adama Pomiana i Budzyński po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. Podopieczni trenera Tomali nie byli w stanie odpowiedzieć czymkolwiek. Nawet już w samej końcówce spotkania, gdy zieloni doszli do dwóch, trzech doskonałych okazji by pokonać Karola Salika fatalnie pudłowali.


Media o meczu z Radomiakiem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o niedzielnym spotkaniu Wigry-RadomiakRADIO5.COM.PL:Piąta w tym roku wygrana piłkarzy suwalskich Wigier.Biało-niebiescy pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom 2:0. Gole zdobyli w drugiej połowie Tomasz Tuttas i Adam Pomian. Mecz obserwowało około 700 widzów, w tym 60 kibiców gości. Wigry awansowały na 11. miejsce w tabeli.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły w niej stuprocentowych okazji. Bliżej zdobycia gola były Wigry. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Krystian Słowicki dośrodkował do Tomasza Tuttasa, ale jego strzał głową instynktownie obronił bramkarz gości. W drugiej odsłonie Aleksandar Atanacković wypuścił prostopadłym podaniemTuttasa, a najlepszy snajper Wigier z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości i było 1:0. Kilka minut później piłkarza po strzale Povilasa Luksysa odbiła się od poprzeczki. W 71 minucie Mariusz Baranowski odebrał piłkę rywalom, zagrał do Adama Pomiana, a ten wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył na 2:0. W końcówce Radomiak miał swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie. – Trzy punkty w tym meczu są dla nas jak powietrze, to jednak nie koniec ciężkiej walki o utrzymanie. Przed nami jeszcze daleka droga- powiedział po meczu Donatas Vencevicius, trener Wigier. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów- powiedział natomiast Armin Tomala, trener Radomiaka.SUWALKI24.PL:…Tuttas, wykorzystując precyzyjne podanie Aleksandara Atanackovića strzelił swoją szóstą bramkę wiosną, a ósmą w sezonie. Pomiana dokładnym podaniem obsłużył wprowadzony chwilę wcześniej Mariusz Baranowski. Wigry wiosną w dziewięciu meczach zdobyły już 16 punktów, czyli o 3 więcej niż w 17 meczach rundy jesiennej.
 – Gratuluję gospodarzom wygranej – na pomeczowej konferencji prasowej mówił Armin Tomala, trener Radomiaka. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów.
 – Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki i tak się stało – dodał Donatas Vencevicius, szkoleniowiec Wigier. – Cały zespół zagrał ambitnie, podjął walkę. O naszym zwycięstwie zadecydowała agresywna postawa i dyscyplina taktyczna. Cieszę się z kolejnych trzech punktów i mam nadzieję na następne.SUWALKI.INFO:Tradycją staje się, że po pojedynku z Wigrami, Radomiak schodzi z suwalskiego boiska przegrany. Podobnie jak przed pięcioma laty, wczoraj niebiescy dwukrotnie pokonali bramkarza zielonych. Tym razem nie oddali jednak żadnej bramki. Dzięki golom Pomiana i Tuttasa Wigry wskoczyły na 12. miejsce w tabeli.
 Ostatnie spotkanie, gdy suwalczanie gościli Radomiaka, rozegrano przed pięcioma laty. Wtedy w czasie ciężkiego meczu Wigry strzeliły dwie bramki. I mimo że od tego czasu skład i forma obu drużyn zmieniły się całkowicie, to piłkarze z Suwałk znów strzelili dwie bramki i pokonali 9. drużynę II ligi.
 Pierwsza połowa meczu zapowiadała, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Dopiero pojawienie się po przerwie Adama Pomiana wyraźnie ożywiło pojedynek. Już w 56. minucie bramkę dla Wigier strzelił Tomasz Tuttas. Wynik i zwycięstwo suwalczan przypieczętował jednak ostatecznie gol Adama Pomiana. Piłkarze Radomiaka mimo kilku okazji nie zdobyli żadnej bramki.SPORT.PL:Cztery zwycięstwa, remis, trzy porażki – taki był bilans Wigier w rundzie rewanżowej przed meczem z radomianami. Dało to suwalskiej drużynie trzynaście „oczek” – już tyle samo, ile zdobyła ona w całej jesiennej części sezonu. W niedzielę Wigry, dla których punkty są teraz na wagę złota w walce o pozostanie w gronie II-ligowców, wzbogaciły ten dorobek o piątą wiosenną wygraną. Zapewniły ją strzelone w spotkaniu z Radomiakiem gole Tomasza Tuttasa i Adama Pomiana.
 Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły sobie w niej stuprocentowych okazji. Dla gospodarzy starał się wypracować je Povilas Luksys, podając do lepiej ustawionych kolegów. Nie przyniosło to efektu. W 44. minucie Krystian Słowicki dośrodkował na drugi słupek do Tomasza Tuttasa, ale jego „główkę” obronił bramkarz gości, Dominik Budzyński. W zespole Radomiaka, dziewiątej drużyny tabeli, największe zagrożenie pod bramką Karola Salika stwarzał Nigeryjczyk, Samuelson Odunka, lecz jego próby także były bezowocne.
 Po przerwie Tuttas – aktywny także w pierwszej połowie – potwierdził wysoką formę strzelecką, wykorzystując w 56. minucie strzałem w długi róg sytuację sam na sam z bramkarzem Radomiaka. Było to już szóste trafienie napastnika Wigier wiosną w II lidze. Kilka minut później suwalski zespół miał okazję do podwyższenia rezultatu, ale piłka po uderzeniu głową przez Povilasa Luksysa po dośrodkowaniu Bartosza Widejki odbiła się tylko od poprzeczki.
 Radomiak musiał ruszyć do ataku, aby zmienić niekorzystny wynik. Wykorzystały to Wigry, konstruując kontratak w 72. minucie. Mariusz Baranowski odebrał na środku boisku rywalowi piłkę, zagrał do Adama Pomiana, który wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył rezultat na 2:0.RADOMIAK.COM.PL:Spotkanie na polskim biegunie rozpoczęło się dość spokojnie i w zasadzie tak wyglądało w pierwszej połowie. Zarówno Radomiak jak i Wigry próbowały gry skrzydłami, ale wielu sytuacji z tego nie było. Po stronie zielonych dużo zamieszania robił Samuelson Odunka, lecz w kluczowych momentach czegoś brakowało. Gospodarze próbowali również zagrań górą do wysuniętego wysokiego napastnika Tomasza Tuttasa, z którym doskonale radził sobie jednak Maciej Świdzikowski. Najlepszą okazję Wigry stworzyły sobie tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to właśnie Tuttas był bliski pokonania Dominika Budzyńskiego po strzale głową. Najlepsza okazja Radomiaka? Ciężko stwierdzić, być może dwie próby Odunki, ale pierwsza z nich skończyła się na blokadzie strzału, a w drugiej, kiedy skrzydłowy RKS-u popędził sam w kierunku bramki Karola Salika futbolówkę zdołał wybić na rzut rożny jeden z defensorów Wigier.
 Druga odsłona mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Radomiaka. W 55. minucie dokładnie do wbiegającego za plecy obrońców Piotra Wlazły zagrał Mateusz Radecki, ale „Belek” mając przed sobą tylko Salika pospieszył się chyba ze strzałem głową i posłał piłkę obok bramki. Odpowiedź miejscowych była zabójcza, ale w dużej mierze, jak nie w całości sprokurowana przez zielonych. Maciej Świdzikowski przy próbie wyprowadzania futbolówki z linii obrony stracił ją na połowie rywala na rzecz Povilasa Luksysa, ten szybko zagrał do Aleksandera Atanackovicia, a ten z kolei prostopadle do Tomasza Tuttasa, który w pojedynku sam na sam z Budzyńskim nie dał mu najmniejszych szans. Spuszczone głowy zawodników naszej drużyny nie zwiastowały niczego dobrego, choć była to dopiero 56. minuta. Po strzeleniu gola Wigry złapały luz i raz po raz obstrzeliwały bramkę Radomiaka. W 66. minucie trener Armin Tomala zdecydował się na zmiany, ale nie w ustawieniu zespołu lecz na pozycjach. Mających żółte kartki Radeckiego i Kornackiego zastąpili Pach oraz Byszewski. W 71. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Derbicha zaskoczyć Salika strzałem głową próbował chyba najmniejszy na boisku Odunka. Niestety za 120 sekund ekipa z Suwałk zadała drugi, decydujący cios i to po drugim błędzie Radomiaka przy wyprowadzaniu akcji. Piłkę po zagranie Piotra Wlazły wzdłuż boiska do Jakuba Cieciury przejęli rywale, dograli na prawe skrzydło do wbiegającego w pole karne Adama Pomiana i Budzyński po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. Podopieczni trenera Tomali nie byli w stanie odpowiedzieć czymkolwiek. Nawet już w samej końcówce spotkania, gdy zieloni doszli do dwóch, trzech doskonałych okazji by pokonać Karola Salika fatalnie pudłowali.


Media o meczu z Radomiakiem

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o niedzielnym spotkaniu Wigry-RadomiakRADIO5.COM.PL:Piąta w tym roku wygrana piłkarzy suwalskich Wigier.Biało-niebiescy pokonali na własnym stadionie Radomiaka Radom 2:0. Gole zdobyli w drugiej połowie Tomasz Tuttas i Adam Pomian. Mecz obserwowało około 700 widzów, w tym 60 kibiców gości. Wigry awansowały na 11. miejsce w tabeli.
Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły w niej stuprocentowych okazji. Bliżej zdobycia gola były Wigry. Tuż przed końcem pierwszej odsłony Krystian Słowicki dośrodkował do Tomasza Tuttasa, ale jego strzał głową instynktownie obronił bramkarz gości. W drugiej odsłonie Aleksandar Atanacković wypuścił prostopadłym podaniemTuttasa, a najlepszy snajper Wigier z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gości i było 1:0. Kilka minut później piłkarza po strzale Povilasa Luksysa odbiła się od poprzeczki. W 71 minucie Mariusz Baranowski odebrał piłkę rywalom, zagrał do Adama Pomiana, a ten wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył na 2:0. W końcówce Radomiak miał swoje okazje, ale wynik nie uległ już zmianie. – Trzy punkty w tym meczu są dla nas jak powietrze, to jednak nie koniec ciężkiej walki o utrzymanie. Przed nami jeszcze daleka droga- powiedział po meczu Donatas Vencevicius, trener Wigier. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów- powiedział natomiast Armin Tomala, trener Radomiaka.SUWALKI24.PL:…Tuttas, wykorzystując precyzyjne podanie Aleksandara Atanackovića strzelił swoją szóstą bramkę wiosną, a ósmą w sezonie. Pomiana dokładnym podaniem obsłużył wprowadzony chwilę wcześniej Mariusz Baranowski. Wigry wiosną w dziewięciu meczach zdobyły już 16 punktów, czyli o 3 więcej niż w 17 meczach rundy jesiennej.
 – Gratuluję gospodarzom wygranej – na pomeczowej konferencji prasowej mówił Armin Tomala, trener Radomiaka. – Ten wynik to kara za naszą nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w grze defensywnej. Gospodarzom gratuluję poziomu organizacyjnego klubu i wspaniałych obiektów.
 – Spodziewaliśmy się, że będzie to mecz walki i tak się stało – dodał Donatas Vencevicius, szkoleniowiec Wigier. – Cały zespół zagrał ambitnie, podjął walkę. O naszym zwycięstwie zadecydowała agresywna postawa i dyscyplina taktyczna. Cieszę się z kolejnych trzech punktów i mam nadzieję na następne.SUWALKI.INFO:Tradycją staje się, że po pojedynku z Wigrami, Radomiak schodzi z suwalskiego boiska przegrany. Podobnie jak przed pięcioma laty, wczoraj niebiescy dwukrotnie pokonali bramkarza zielonych. Tym razem nie oddali jednak żadnej bramki. Dzięki golom Pomiana i Tuttasa Wigry wskoczyły na 12. miejsce w tabeli.
 Ostatnie spotkanie, gdy suwalczanie gościli Radomiaka, rozegrano przed pięcioma laty. Wtedy w czasie ciężkiego meczu Wigry strzeliły dwie bramki. I mimo że od tego czasu skład i forma obu drużyn zmieniły się całkowicie, to piłkarze z Suwałk znów strzelili dwie bramki i pokonali 9. drużynę II ligi.
 Pierwsza połowa meczu zapowiadała, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Dopiero pojawienie się po przerwie Adama Pomiana wyraźnie ożywiło pojedynek. Już w 56. minucie bramkę dla Wigier strzelił Tomasz Tuttas. Wynik i zwycięstwo suwalczan przypieczętował jednak ostatecznie gol Adama Pomiana. Piłkarze Radomiaka mimo kilku okazji nie zdobyli żadnej bramki.SPORT.PL:Cztery zwycięstwa, remis, trzy porażki – taki był bilans Wigier w rundzie rewanżowej przed meczem z radomianami. Dało to suwalskiej drużynie trzynaście „oczek” – już tyle samo, ile zdobyła ona w całej jesiennej części sezonu. W niedzielę Wigry, dla których punkty są teraz na wagę złota w walce o pozostanie w gronie II-ligowców, wzbogaciły ten dorobek o piątą wiosenną wygraną. Zapewniły ją strzelone w spotkaniu z Radomiakiem gole Tomasza Tuttasa i Adama Pomiana.
 Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a oba zespoły nie stworzyły sobie w niej stuprocentowych okazji. Dla gospodarzy starał się wypracować je Povilas Luksys, podając do lepiej ustawionych kolegów. Nie przyniosło to efektu. W 44. minucie Krystian Słowicki dośrodkował na drugi słupek do Tomasza Tuttasa, ale jego „główkę” obronił bramkarz gości, Dominik Budzyński. W zespole Radomiaka, dziewiątej drużyny tabeli, największe zagrożenie pod bramką Karola Salika stwarzał Nigeryjczyk, Samuelson Odunka, lecz jego próby także były bezowocne.
 Po przerwie Tuttas – aktywny także w pierwszej połowie – potwierdził wysoką formę strzelecką, wykorzystując w 56. minucie strzałem w długi róg sytuację sam na sam z bramkarzem Radomiaka. Było to już szóste trafienie napastnika Wigier wiosną w II lidze. Kilka minut później suwalski zespół miał okazję do podwyższenia rezultatu, ale piłka po uderzeniu głową przez Povilasa Luksysa po dośrodkowaniu Bartosza Widejki odbiła się tylko od poprzeczki.
 Radomiak musiał ruszyć do ataku, aby zmienić niekorzystny wynik. Wykorzystały to Wigry, konstruując kontratak w 72. minucie. Mariusz Baranowski odebrał na środku boisku rywalowi piłkę, zagrał do Adama Pomiana, który wbiegł w pole karne i strzałem po ziemi podwyższył rezultat na 2:0.RADOMIAK.COM.PL:Spotkanie na polskim biegunie rozpoczęło się dość spokojnie i w zasadzie tak wyglądało w pierwszej połowie. Zarówno Radomiak jak i Wigry próbowały gry skrzydłami, ale wielu sytuacji z tego nie było. Po stronie zielonych dużo zamieszania robił Samuelson Odunka, lecz w kluczowych momentach czegoś brakowało. Gospodarze próbowali również zagrań górą do wysuniętego wysokiego napastnika Tomasza Tuttasa, z którym doskonale radził sobie jednak Maciej Świdzikowski. Najlepszą okazję Wigry stworzyły sobie tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy to właśnie Tuttas był bliski pokonania Dominika Budzyńskiego po strzale głową. Najlepsza okazja Radomiaka? Ciężko stwierdzić, być może dwie próby Odunki, ale pierwsza z nich skończyła się na blokadzie strzału, a w drugiej, kiedy skrzydłowy RKS-u popędził sam w kierunku bramki Karola Salika futbolówkę zdołał wybić na rzut rożny jeden z defensorów Wigier.
 Druga odsłona mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Radomiaka. W 55. minucie dokładnie do wbiegającego za plecy obrońców Piotra Wlazły zagrał Mateusz Radecki, ale „Belek” mając przed sobą tylko Salika pospieszył się chyba ze strzałem głową i posłał piłkę obok bramki. Odpowiedź miejscowych była zabójcza, ale w dużej mierze, jak nie w całości sprokurowana przez zielonych. Maciej Świdzikowski przy próbie wyprowadzania futbolówki z linii obrony stracił ją na połowie rywala na rzecz Povilasa Luksysa, ten szybko zagrał do Aleksandera Atanackovicia, a ten z kolei prostopadle do Tomasza Tuttasa, który w pojedynku sam na sam z Budzyńskim nie dał mu najmniejszych szans. Spuszczone głowy zawodników naszej drużyny nie zwiastowały niczego dobrego, choć była to dopiero 56. minuta. Po strzeleniu gola Wigry złapały luz i raz po raz obstrzeliwały bramkę Radomiaka. W 66. minucie trener Armin Tomala zdecydował się na zmiany, ale nie w ustawieniu zespołu lecz na pozycjach. Mających żółte kartki Radeckiego i Kornackiego zastąpili Pach oraz Byszewski. W 71. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Derbicha zaskoczyć Salika strzałem głową próbował chyba najmniejszy na boisku Odunka. Niestety za 120 sekund ekipa z Suwałk zadała drugi, decydujący cios i to po drugim błędzie Radomiaka przy wyprowadzaniu akcji. Piłkę po zagranie Piotra Wlazły wzdłuż boiska do Jakuba Cieciury przejęli rywale, dograli na prawe skrzydło do wbiegającego w pole karne Adama Pomiana i Budzyński po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. Podopieczni trenera Tomali nie byli w stanie odpowiedzieć czymkolwiek. Nawet już w samej końcówce spotkania, gdy zieloni doszli do dwóch, trzech doskonałych okazji by pokonać Karola Salika fatalnie pudłowali.


Wigry 2-0 Radomiak

Suwalskie Wigry wygrały 5 mecz w rundzie wiosennej. Biało-niebiescy po bramkach Tuttasa i Pomiana pokonali Radomiaka 2-0.


Osiemnastka na Radomiaka!

Znamy już nazwiska Osiemnastu piłkarzy, których powołał trener Donatas Vencevicius na mecz 26. kolejki II ligi z Radomiakiem Radom.


TABELA IV LIGI


POZ. KLUB PKT. M.

1

KS Wasilków5620

2

Wigry Suwałki5420

3

Ruch Wysokie Mazowieckie5221

4

Warmia Grajewo4220

5

Tur Bielsk Podlaski4220

6

Wissa Szczuczyn3220

7

KS Michałowo3020

8

Promień Mońki2920

9

Sparta 1951 Szepietowo2620

10

Krypnianka Krypno2620

11

MOSP Białystok2520

12

Orlęta Czyżew2420

13

KS Śniadowo2221

14

Dąb Dąbrowa Białostocka1720

15

Hetman Tykocin1420

16

Czarni Czarna Białostocka1320

17

KS Grabówka1020

18

Cresovia Siemiatycze320

SPONSORZY
SPONSORZY GENERALNI
PATRONAT SAMORZĄDOWY
SPONSORZY OFICJALNI
SPONSOR MEDYCZNY

WIGRY SUWAŁKI 1947-2017


RAZEM TWORZYMY LEGENDĘ

WIGRY SUWAŁKI S.A.


WIGRY SUWAŁKI S.A.

Zarzecze 26
16-400 Suwałki
Polska
Telefon: 87 566 57 08

OBSERWUJ NAS


Suwalski Klub Sportowy Wigry. Wszystkie prawa zastrzeżone

Projekt i wykonanie: R&P New Media