Kończący się 2008 rok można niewątpliwie uznać za udany jeśli chodzi o osiągnięcia sportowe suwalskich Wigier. Młoda perspektywiczna drużyna prowadzona przez znanego w całej Polsce trenera ? Zbigniewa Kaczmarka, awansowała do nowej II ligi. W wyższej klasie rozgrywkowej suwalczanie na początku sezonu radzili sobie bardzo dobrze, dostarczając wiele radości swoim kibicom, którzy jeździli na bardzo dalekie wyjazdy. Końcówka rundy jesiennej była już gorsza, ale wobec wielu kontuzji i innych nieszczęść, które nie omijały Wigier, 9. miejsce po 19 kolejkach i tylko 6 punktów straty do lidera to dobry rezultat. Zacznijmy jednak od początku?
Piłkarze Wigier rozpoczęli 2008 rok w bardzo dobrych nastrojach. Stało się tak za sprawą znakomitej rundy jesiennej w III lidze. Suwalczanie na półmetku rozgrywek zajmowali 3. miejsce i byli na dobrej drodze do awansu do nowej II ligi. Zarząd klubu starał się o wzmocnienie kadry ? zimą do Wigier dołączył Piotr Rybkiewicz, Marcin Gościk oraz Michał Danilczyk. Zbigniew Kaczmarek przyglądał się również najzdolniejszym juniorom, dlatego na pierwszym treningu pojawiło się aż 26 zawodników. Większość z nich pojechała na kilkudniowy obóz przygotowawczy do Kętrzyna.
Po treningach na sztucznej nawierzchni oraz siłowni, przyszła pora na mecze sparingowe. Na początku suwalczanie otrzymali lekcję futbolu od pierwszoligowej Jagiellonii Białystok, przygrywając w Białymstoku 0:3. Kilka dni później podopieczni Zbigniewa Kaczmarka ulegli 0:1 również ?Jadze?, ale tej z Młodej Ekstraklasy. Porażki z białostockimi drużynami to głównie efekt braków kadrowych w Wigrach, gdyż kilku piłkarzy z podstawowego składu narzekało wówczas na drobne dolegliwości i trener nie chciał ryzykować ich zdrowia.
Kolejne mecze kontrolne zaczęły już napawać optymizmem. Na początku lutego Wigry rozgromiły czwartoligową Granicę Kętrzyn aż 9:1 i pokonały Freskovitę Wysokie Mazowieckie 2:0, zdecydowanie przeważając nad swoim ligowym rywalem. Do składu powracali kontuzjowani zawodnicy, co polepszyło grę suwalczan. W kolejnym sparingu ?biało-niebiescy? zremisowali z drugoligowym ŁKS-em Łomża 1:1. W międzyczasie dokonywano kolejnych rotacji kadrowych. Zbigniew Kaczmarek zrezygnował z Marcina Gościka i testował kolejnych zawodników ? litewskiego pomocnika Andrusa Plikaitisa oraz białoruskiego napastnika ? Władysława Pietkiewicza. Ci piłkarze wystąpili w kolejnym sparingu, w którym Wigry pokonały Warmię Grajewo 3:1. Po tym meczu trener zrezygnował z gry Litwina, a przyglądał się jeszcze Pietkiewiczowi. Białorusin strzelił gola w wygranym sparingu z Koroną Ostrołęka (3:0) i podpisał kontrakt z Wigrami.
Na koniec przygotowań formę suwalczan sprawdziły drużyny litewskie. Wigry w końcu zagrały sparingi na własnym boisku, wcześniej nie pozwalał na to stan murawy. Na kilkanaście dni przed rozpoczęciem rozgrywek suwalscy piłkarze rozgromili drugoligowy FC Alytus 4:0, a tydzień później przegrali z wicemistrzem Litwy ? Suduvą Mariampol 2:6. Wcześniej odbyła się oficjalna prezentacja przed rundą wiosenną. Kibice oraz sponsorzy poznali już oficjalnie pełny skład Wigier, który miał walczyć o nową II ligę. Byli to następujący zawodnicy: Rafał Gikiewicz, Błażej Barwicki, Marcin Szyszko, Janusz Bucholc, Andrzej Niewulis, Paweł Baranowski, Tomasz Bajko, Przemysław Makarewicz, Tomasz Chmielewski, Marcin Krupiński, Rafał Trocki, Tomasz Kotwica, Krzysztof Osiecki, Kamil Lauryn, Paweł Cimochowski, Radosław Walicki, Ivan Todorov, Daniel Ołowniuk, Łukasz Gikiewicz, Adam Pomian, Michał Danilczyk, Piotr Rybkiewicz, Władysław Pietkiewicz.
Późna pobudka z zimowego snu
Nowa liga, nowe wyzwania
Z niecierpliwością czekaliśmy wszyscy na pierwszy gwizdek sędziego w dalekim podkrakowskim Brzesku, gdzie Wigry miały zainaugurować drugoligowy sezon w meczu z tamtejszym Okocimskim?
Za Wigrami na drugi koniec Polski?
27 lipca w piękną wakacyjną niedzielę kilkudziesięcioosobowa grupa suwalskich kibiców udała się do dalekiego Brzeska, by zobaczyć Wigry w nowej II lidze. Nie mieli czego żałować, gdyż obejrzeli bardzo emocjonujący mecz oraz nową, jeszcze lepszą jakość gry swojego zespołu. Suwalczanie pierwsi stracili bramkę, ale już za kilka minut stan meczu wyrównał Daniel Ołowniuk. Gdy po prostych błędach naszych piłkarzy gospodarze strzelili kolejne 2 gole, mało kto przypuszczał, że do Suwałk pojedzie choćby punkt. Wtedy znakomita intuicją trenerską wykazał się Zbigniew Kaczmarek ? na pół godziny przed końcem meczu wprowadził na boisko nowy nabytek Wigier ? Karola Drągowskiego. Młody reprezentant Polski strzelił 2 gole i doprowadził do remisu, co przyniosło nam wszystkim wiele radości.
Już w kolejnym meczu Wigry rozegrały derby województwa z Freskovitą Wysokie Mazowieckie ? rywalem, z którym zawsze ciężko się grało. Ku wielkiemu zadowoleniu dość licznie zgromadzonej publiczności, suwalczanie wygrali 1:0 po bramce Andrzeja Niewulisa.
W 3. kolejce ?biało-niebiescy? udali się do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie niestety ulegli Concordii 0:2. Było czego żałować, bo gdyby Wigry wykorzystały swoje okazje przy stanie 0:0, rezultat byłby zupełnie inny. Warto jeszcze dodać, że po raz kolejny z dobrej strony pokazali się suwalscy kibice, którzy w kilkunastoosobowej grupie udali się do Piotrkowa.
Kilka dni później wszyscy zapomnieli już o wyniku z Piotrkowa, bo Wigry znowu udowodniły, że na własnym boisku są bardzo groźne. Do Suwałk przyjechała drużyna Sokoła Aleksandrów Łódzki, która (jak się później okazało) była rewelacją rozgrywek. Po bardzo zaciętym meczu i golu Kamila Lauryna, suwalczanie wygrali 1:0.
Z 7 punktami w dorobku Wigry udały się na najdalszy wyjazd w sezonie ? do Nowego Sącza. Piłkarzy na pewno zmobilizowała marka rywala, a także obecność kilkudziesięcioosobowej grupy suwalskich kibiców, którzy musieli pokonać niemal 700 km w jedną stronę, by dopingować swoich ulubieńców. Nasi piłkarze zagrali kolejne dobre spotkanie ? zremisowali na gorącym terenie 1:1, choć prowadzili 1:0 po golu Daniela Ołowniuka i przy odrobinie szczęścia mogli wrócić do domu z 3 punktami.
Po następnym dobrym meczu Wigrami zainteresowały się jeszcze bardziej media lokalne i ogólnopolskie, w których można było przeczytać o groźnej i grającej z rozmachem ekipie z Suwałk. Znowu kluby z wyższych lig zaczęły interesować się piłkarzami Wigier i ponownie bliski opuszczenia Suwałk był Andrzej Niewulis, ale ostatecznie nie doszło do jego transferu do GKS-u BOT Bełchatów.
Chwaleni zawodnicy Wigier sumiennie przygotowywali się do kolejnego meczu ? do Suwałk miała przyjechać groźna drużyna Przeboju Wolbrom prowadzona przez znanego piłkarza – Antoniego Szymanowskiego. Niestety mecz odbył się w obliczu tragedii? 19 sierpnia w wypadku samochodowym pod Augustowem zginął piłkarz-ikona Wigier ? Rafał Trocki. Popularny w Suwałkach ?Cina? nie wystąpił w żadnym meczu II ligi, gdyż leczył kontuzję ręki spowodowaną wcześniejszym wypadkiem. W żałobie pogrążyła się cała ?wigierska rodzina?. 22 sierpnia odbył się pogrzeb Rafała i nie wiadomo było czy dojdzie do meczu z Przebojem. Piłkarze jednak po wspólnej naradzie uznali, że chcą zagrać dla ?Ciny? i zadedykować mu zwycięstwo. Wigry wygrały aż 3:0 po golu Sebastiana Świerzbińskiego i dwóch trafieniach Łukasza Stasiaka. Wygrana cieszyła, ale w cieniu wielkiej tragedii nikt nie dał tego po sobie poznać.
Niewątpliwie wiele osób żyło przez długi czas tą tragedią, ale piłkarze musieli się szybko otrząsnąć, gdyż już za kilka dni czekał ich bardzo trudny mecz w Łowiczu. Wigry znowu pozytywnie zaskoczyły, gdyż były dużo lepsze od faworyzowanego Pelikana i wygrały 2:1 po golach Karola Drągowskiego i Daniela Ołowniuka, tracąc gola dopiero w doliczonym czasie gry.
Po tym meczu Wigry awansowały na pozycję wicelidera rozgrywek. Nic więc dziwnego, że pojechały do Olsztyna na mecz z OKS-em w roli faworyta. Po ciekawym meczu padł remis 1:1. Gospodarze prowadzili 1:0, ale Łukasz Stasiak w drugiej połowie doprowadził do remisu. Warto wspomnieć znowu o aktywności wyjazdowej kibiców Wigier ? w Olsztynie pojawili się w kilkudziesięcioosobowej grupie.
Kolejne spotkanie z Kolejarzem Stróże na własnym boisku należy zaliczyć do tych ?bez historii?. Po bardzo przeciętnym widowisku padł bezbramkowy remis, ale nie należało go rozpatrywać w kategoriach porażki, gdyż Kolejarz już wcześniej pokazał swoją wartość.
O tym meczu kibice szybko zapomnieli, gdyż żyli już kolejnym ? derbowym wyjazdem z ŁKS-em Łomża. Prawie dwustu fanów w biało-niebieskich barwach udało się do Łomży, gdzie zobaczyli bardzo efektowne zwycięstwo swoich pupili. Wigry wygrały aż 4:0, a gole zdobywali: Andrzej Niewulis, Maciej Makuszewski, Daniel Ołowniuk i Łukasz Stasiak.
Można stwierdzić, że po meczu w Łomży skończyła się świetna passa suwalczan. Wigry zaczęły grać słabiej, co niejednokrotnie było efektem kontuzji kluczowych graczy, czasem braku szczęścia, a czasem wysoko postawionej poprzeczki przez rywali. Pasmo nieszczęść rozpoczęło się w meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Wigry przegrały na własnym boisku 0:1, choć wcale nie odstawały od znanej w całej Polsce drużyny, która nie tak dawno występowała w ekstraklasie.
Kolejna porażka była już jednak wyraźna. Suwalczanie udali się do Zamościa i przegrali z kretesem z Hetmanem Zamość 1:4. Co prawda nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy, bo gol Daniela Ołowniuka wyprowadził Wigry na prowadzenie, ale później podopieczni Zbigniewa Kaczmarka grzeszyli bezradnością ? przegrali wyraźnie, grając niemal całą drugą połowę z przewaga jednego zawodnika.
Spotkanie na własnym boisku ze słabo spisującym się Jeziorkiem Iława miało być doskonałą okazją do rehabilitacji za ostatnie porażki. Niestety Jeziorak dość nieoczekiwanie zagrał bardzo dobry mecz i bez problemów wywiózł z Suwałk 3 punkty.
Kibice drżeli przed następnym meczem, bowiem słabo grające Wigry po 3 porażkach z rzędu udały się na boisko lidera ? Startu Otwock. W międzyczasie zarząd Wigier postarał się o kolejnego zawodnika, który mógłby pomóc drużynie w zdobywaniu goli. Do Wigier dołączył napastnik Sławomir Kleczkowski, występujący wcześniej w północnoirlandzkim FC Portstewart. Zadebiutował już w Otwocku, grając niemal przez całą drugą połowę. Bramki nie zdobył, ale na pewno pomógł drużynie w uzyskaniu nieoczekiwanego rezultatu, jakim był remis 2:2. Gole dla Wigier zdobyli Daniel Ołowniuk i Karol Drągowski.
Wigry przystąpiły mocno podbudowane do kolejnego meczu w Suwałkach i bez problemu ograły jeden z najsłabszych zespołów w lidze ? Pondzie Nidę Pińczów 3:0. Dwa trafienia Daniela Ołowniuka i gol Tomasza Bajko podbudowały morale zespołu i pozwalały z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Po wyjazdowym meczu ze Stalą Poniatowa wydawało się, że suwalczanie najgorsze już mają za sobą. Gole Marcina Rogozińskiego i Karola Drągowskiego dały zwycięstwo 2:0, ale kibiców zmartwiła groźnie wyglądająca kontuzja Macieja Makuszewskiego, który po chamskim faulu swojego rywala musiał zostać odwieziony do szpitala. Na szczęście uraz nie okazał się zbyt poważny i młody pomocnik mógł wrócić szybko do treningów.
Po 3 dobrych meczach piłkarze Wigier w fatalnym stylu przegrali kolejny. Lekcji futbolu w Suwałkach udzielił Górnik Wieliczka, wygrywając aż 4:0. Tak wysokiej porażki na własnym boisku Wigry nie zanotowały od bardzo dawna.
Feralny mecz z Górnikiem nie był jednak ostatnim w tym roku w Suwałkach. PZPN zdecydował, że jeszcze w listopadzie zostaną rozegrane 2 kolejki awansem. Wigry zatem rozegrały jeszcze jeden mecz przed własną publicznością, ale niestety przegrały z Okocimskim Brzesko 0:2.
Do rozegrania w rundzie jesiennej pozostał już tylko 1 mecz, ale chyba mało kto przypuszczał, że Wigry zdołają urwać punkty na wyjeździe coraz lepiej grającej Freskovicie Wysokie Mazowieckie. Tymczasem piłkarze Wigier zafundowali swoim kibicom na koniec nie lada emocje. Suwalczanie przegrywali 0:1, ale samobójcze trafienie Bartosza Jurkowskiego i gol Sławomira Kleczkowskiego dały zwycięstwo 2:1. Wielki wkład w sukces miał również krytykowany niejednokrotnie bramkarz ?biało-niebieskich? ? Przemysław Masłowski, który obronił aż 2 rzuty karne i pokazał swoją wartość. Dzięki tej wygranej Wigry uniknęły ?przezimowania? w strefie barażowej i zajmują obecnie 9. miejsce, tracąc do lidera zaledwie 6 punktów.
Czas podsumowań
Sezon zakończył się w połowie listopada, ale do końca roku działacze oraz piłkarze Wigier nie próżnowali. Niektórzy wyruszyli w poszukiwaniu nowych klubów z wyższej ligi. Andrzej Niewulis testowany był przez Zagłębie Lubin, a Marcin Rogoziński przez Wisłę Płock. O przyszłości tych zawodników dowiemy się jednak dopiero w nowym roku. Jak na razie żaden z zawodników nie opuścił Wigier, a jeden doszedł. Klub porozumiał się z pomocnikiem Jakubem Kowalskim z SMS-u Łódź. Trener Zbigniew Kaczmarek przyglądał się temu zawodnikowi podczas treningów i grze kontrolnej w litewskim Mariampolu z tamtejszą Suduvą i doszedł do wniosku, że może on pomóc Wigrom w II lidze.
Kilkanaście dni po zakończeniu rozgrywek to okres podsumowań gry suwalskich Wigier na boiskach II ligi. Trener, piłkarze i działacze wypowiadali się na łamach lokalnych mediów. Wszyscy byli zgodni, że liga jest bardzo wyrównana i 9. miejsce ze stratą tylko 6 punktów do lidera to niewątpliwie dobry wynik.
Kilku piłkarzy zostało wyróżnionych podczas gali wręczenia ?Piłkarskich Oskarów Podlasia? organizowanej przez Podlaski Związek Piłki Nożnej. Doceniono grę Rafała Gikiewicza, Przemysława Masłowskiego, Tomasza Bajko, Rafała Trockiego, Andrzeja Niewulisa i Daniela Ołowniuka. Trenerem roku w województwie podlaskim został Zbigniew Kaczmarek, a sponsorem roku firma Stollar. Tak duża liczba wyróżnień mówi sama za siebie i jest niejako podsumowaniem osiągnięć Wigier w tym sezonie.
Klub pamięta o kibicach również poza rozgrywkami II ligi. W grudniu rozpoczęła się akcja ?Zima na biało-niebiesko?, podczas której piłkarze Wigier odwiedzili Zespół Szkół w Słobódce oraz Zespół Szkół nr 2 w Suwałkach i nauczali rzemiosła piłkarskiego. Oczywiście była tam również kamera WIGRY TV ? działu naszego serwisu, który zyskał dużą popularność wśród kibiców.
Ciekawą atrakcję przygotował też sponsor oficjalny ? Grupa Żywiec S.A., producent marki ?Warka?. W kampanii ?I Ty jesteś sponsorem klubu? kibice Wigier dzięki specjalnym zdrapkom otrzymywanym przy zakupie piwa mogli wygrać gadżety klubowe.
Na koniec piłkarskich zmagań w tym roku odbył się Charytatywny Turniej
Piłki Nożnej Suwałki 2008, w którym oprócz Wigier zagrała reprezentacja Litwy, drużyna prezydenta Suwałk, Stollar Suwałki oraz drużyna dziennikarzy. Podczas imprezy ogłoszono wyniki plebiscytu na najlepszego piłkarza Wigier w rundzie jesiennej. Bezapelacyjnym zwycięzcą okazał się Maciej Makuszewski. Dla młodego pomocnika to na pewno wielkie wyróżnienie za jakże udaną rundę. Oby następna była przynajmniej równie dobra.
Z pewnością 2008 rok był przełomowy jeśli chodzi o piłkarski rozwój piłki nożnej w Suwałkach. Dzięki działaczom i sponsorom zmieniła się organizacja klubu ? powstała nowa strona internetowa, dzięki której kibice wiedza więcej o Wigrach, piłkarze mają zapewnione lepsze warunki do treningu, a kibice coraz częściej pokazują swą aktywność w meczach wyjazdowych. Wigry stały się doskonałym narzędziem do popularyzacji piłki nożnej w Suwałkach, a także do promocji miasta nawet na drugim końcu Polski. Dużo zostało zrobione, ale wszyscy mają świadomość jak wiele trzeba jeszcze zrobić, by piłka nożna w Suwałkach dalej się rozwijała. Dziękujemy wszystkim, którzy choćby w najmniejszym stopniu przyczynili się do tegorocznych sukcesów Wigier i jednocześnie życzymy, by nadchodzący 2009 rok przyniósł kolejne, miejmy nadzieję jeszcze wieksze.