Remis i zwycięstwo – taki bilans podopieczni Donatasa Venceviciusa wywieźli z Mariampola.
Oba spotkania rozgrywane były w szybkim tempie i w obu z nich suwalczanie mieli przewagę. Mecz z Kruoją rozpoczął się od dwóch, szybko zdobytych bramek przez Wigry. Po 22 minutach za sprawą Marcina Tarnowskiego, biało-niebiescy prowadzili 2:0. Piłkarze Kruoji jeszcze przed przerwą zdobyli kontaktową bramkę, jednak 7 minut po rozpoczęciu drugiej połowy, Artur Bogusz, po dośrodkowaniu Karola Mackiewicza, strzałem głową podwyższył prowadzenie.
– Po zdobyciu trzeciej bramki za bardzo się rozluźniliśmy – mówi Zbigniew Kowalewski – Dwie straty, dwie szybkie kontry i przeciwnicy w dwie minuty doprowadzi do wyrównania. Później spotkanie się wyrównało i nie udało się nam zdobyć zwycięskiej bramki – dodaje kierownik Wigier.
Wigry Suwałki 3:3 (2:1) FK Kruoja
Bramki: 11′, 22′ Tarnowski, 52′ Bogusz – 40′, 68′, 70′
Wigry: Salik – Żebrowski, Wenger, Drągowski, Karankiewicz, Atanacković, Tarnowski, Kozuberda, Mackiewicz, Bogusz, Tuttas.
W drugim sparingu biało-niebiescy okazali się być zdecydowanie lepsi od trzecioligowego Płomienia. Suwalczanie roznieśli ełczan, a wynik 4:0 był najmniejszym wymiarem kary.
– Różnica klas między Wigrami, a Płomieniem była wielka. Mogliśmy wygrać zdecydowanie wyżej, ale nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych sytuacji- mówi Kowalewski.
Wigry Suwałki 4:0 (2:0) Płomień Ełk
Bramki: 6′, 78′ Bujalski, 41′, 57′ Karłowicz
Wigry: Sobolewski – Widejko, Lauryn, Pomian, Romachów, Jeriomenko, Michałowski, Bujalski, Makaradze (67′ Radzio), Radzio (46′ Wesołowski), Karłowicz.