W środę biało-niebiescy bezbramkowo zremisowali w Legionowie, z tamtejszą Legionovią. Co na pomeczowej konferencji powiedzieli trenerzy obu drużyn?
Donatas Vencevicius: Przyjechaliśmy tutaj wygrać mecz, chociaż wiedzieliśmy, że Legionovia jest liderem wiosny i ma dobrych zawodników. Moim zdaniem było to dobre, emocjonujące spotkanie. Mieliśmy swoje sytuacje. Nic nie chciało nam wpaść w pierwszej połowie, gdzie mieliśmy pustą bramkę, a nasz zawodnik trafił w nogi drugiego piłkarza i piłka nie znalazła się w siatce. W drugiej odsłonie mieliśmy stuprocentową sytuację głową, a pod koniec spotkania to Legionovia miała dobre okazje, które wybronił nasz bramkarz. Piąty remis z rzędu, trzy mecze bez bramki. Próbujemy coś zmieniać, ale ciężko nam idzie. Uważam, że ten remis jest sprawiedliwy.
Marek Papszun: Przyszło nam grać z bardzo dobrym zespołem. Wiedziałem, że nie będzie to taki mecz jak w Suwałkach, bo tam Wigry nas trochę zlekceważyły. W tej chwili punktujemy, więc podejście innych drużyn jest inne. Widać determinacje, zaangażowanie. My nie przegraliśmy jeszcze w tej rundzie i chcieliśmy wygrać. Muszę pochwalić piłkarzy za mądrą grę, mimo że momentami zespół Wigier miał przewagę. Trener gości powiedział o dwóch swoich sytuacjach, ale my też mieliśmy dwie „patelnie” i na takim poziomie trzeba to wykorzystać. Myślę, że z przebiegu gry był to mecz na remis. Nie jesteśmy dovkońca zadowoleni, ale ja ten punkt szanuje, bo Wigry postawiły nam duży opór.