Pożegnanie sezonu w Wieliczce

Piłkarze z Wieliczki spisują się wiosna rewelacyjnie, choć początek rundy nie zapowiadał takiego obrotu sprawy. Podopieczni Roberta Kasperczyka w czterech pierwszych meczach zdobyli zaledwie trzy oczka i to na boisku Jezioraka Iława. W kolejnych spotkaniach było już tylko lepiej – „Górnicy” wygrywali prawie wszystko, tracąc tylko punkty na własnym boisku z Freskovitą Wysokie Mazowieckie (1:1) i ostatnio na wyjeździe z Pelikanem Łowicz (0:1). Tak dobra postawa ekipy z Wieliczki to zasługa m.in. Daniela Jarosza, który zdobył już 11 goli i jest jednym z najskuteczniejszych strzelców ligi. Siła Górnika tkwi jednak w kolektywie, co udowodnił chociażby jesienią w Suwałkach, gromiąc Wigry aż 4:0.

Wigry przystąpią do jutrzejszego meczu z tym samym nastawieniem, ale nieco innym celem. „Biało-niebiescy” chcą zatrzeć niekorzystne wrażenie z rundy wiosennej, w której zanotowali kilka „wpadek”. Jest to zadanie całkiem realne, gdyż zwycięstwo suwalczan może dać im awans nawet na 7. lokatę, co niewątpliwie poprawiłoby nastroje samych piłkarzy, kibiców, działaczy oraz sponsorów.

Niestety po raz kolejny trener Zbigniew Kaczmarek nie będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. W Wieliczce zabraknie na placu gry Andrzeja Niewulisa, Kamila Lauryna oraz Adama Pomiana – ci zawodnicy są jeszcze kontuzjowani. Dodatkowo za czwartą żółtą kartkę pauzować musi Jakub Kowalski, co jest poważnym osłabieniem drugiej linii. Miejmy jednak nadzieję, że zmiennicy kontuzjowanych zawodników wraz z resztą drużyny dadzą z siebie wszystko w ostatnim meczu sezonu II ligi gr. wschodniej i przywiozą z Wieliczki komplet punktów. Zadanie trudne, ale jak najbardziej wykonalne.