W meczu 8. kolejki eWinner 2. ligi suwalczanie zremisowali ze Zniczem Pruszków 1:1. Jedynego gola dla Wigier zdobył Piotr Pierzchała.
Mecz rozpoczął się od groźnego strzału Znicza. Nagamatsu ograł defensorów suwalskich Wigier, ale dobrze interweniował Zoch. W czternastej minucie odpowiedzieli gospodarze. Mocnym uderzeniem popisał się Michał Ozga, ale minimalnie chybił. Przed zdecydowanie najlepszą sytuacją w pierwszej połowie stanął Mikołaj Łabojko. W drugiej minucie doliczonego czasu gry pomocnik zdecydował się na strzał z dystansu, ale przyjezdnych uratował słupek.
Od początku drugiej połowy Wigry starały się mocniej naciskać na drużynę z Pruszkowa. Wysoki pressing sprawiał przyjezdnym nie lada problemy, ale czujnie między słupkami zachowywał się Jurczak. Mówi się, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i dokładnie tak było w dzisiejszym meczu. W 84. minucie goście wyprowadzili zabójczą kontrę, którą skutecznie zakończył Szymon Kaliniec. Podopieczni Dawida Szulczka nie zamierzali się jednak poddawać i ruszyli do odrabiania strat. Udało się to już trzy minuty później. Kamil Adamek został sfaulowany w polu karnym, a sędzia bez żadnych wątpliwości wskazał na wapno. Do „11” podszedł Piotr Pierzchała i z zimną krwią zamienił karnego na gola. Biało-niebiescy mieli jeszcze dwie groźne sytuacje, ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.