Zwycięstwo z rezerwami Śląska

Pierwsza połowa to okres bardzo dobrej gry suwalczan. Podopieczni Dawida Szulczka od samego początku mocno naciskali na przyjezdnych. Kilkukrotnie dogrywał Bartłomiej Babiarz, ale defensywa z Wrocławia czujnie reagowała na ataki Wigier. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie zawodnicy Śląska. Dogranie z rzutu wolnego, piłka spada w pole karne, ale strzał jednego z piłkarzy gości obił poprzeczkę.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się chwilę później. W 15. minucie kontrę wyprowadzili gospodarze. Adamek dograł na przedpole do Mateusza Sowińskiego, a młody pomocnik pokonał Boruca, wyprowadzając Wigry na prowadzenie. Biało-niebiescy nabrali wiatru w żagle i ruszyli po kolejne gole. Zaledwie trzy minuty później bliski szczęścia był Rybicki, ale jego strzał trafił w słupek. Mimo sporej dominacji, do przerwy utrzymał się wynik 1:0.

Tuż po wznowieniu gry, Wigry miały doskonałą szansę na podwyższenie prowadzenia. Rybicki został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym, a sędzia wskazał na „11”. Do piłki podszedł Piotr Pierzchała, ale niestety jego strzał trafił w słupek bramki. Śląsk nabrał nadziei na odwrócenie losów tego spotkania. Blisko gola przyjezdni byli w 72. minucie, ale uderzenie Bargiela fenomenalnie obronił Zoch. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0, a tuż po ostatnim gwizdku piłkarze Wigier mogli cieszyć się z czwartego zwycięstwa w sezonie.