Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o środowym spotkaniu Wigry-Concordia.
RADIO5.COM.PL:
Piłkarze suwalskich Wigier pokonali Concordię Elbląg 3:0. Gole zdobyli: Povilas Luksys, Aleksandar Atanackovic i Tomasz Tuttas. Przez godzinę suwalczanie grali w osłabieniu. Dwie żółte i w efekcie czerwoną kartkę zobaczył Marcin Tarnowski. Wigry wyszły na prowadzenie w 22 minucie. Swojego drugiego gola w barwach Wigier zdobył litewski napastnik Povilas Luksys. Kilkanaście minut później Gruzin Dawid Makaradze zagrał prostopadle do Aleksandra Atanackovica, a Serb sprytnym strzałem podwyższył wynik. Wigry kontrolowały grę, mało tego, tuż przed przerwą znów trafił do bramki Luksys, ale arbiter dopatrzył się spalonego. Chociaż w drugiej połowie grająca z przewagę jednego zawodnika Concordia była częściej przy piłce, to suwalczanie cieszyli się z kolejnego gola. Tuż przed końcem precyzyjnym strzałem głową popisał się Tomasz Tuttas i ustalił wynik meczu. To już 9 bramka tego napastnika w tym sezonie. Wigry umocniły się na bezpiecznym, jedenastym miejscu w tabeli. Znakomicie spisali się także kibice suwalskiego klubu. Nie tylko gorąco dopingowali, ale także aktywnie włączyli się w prowadzoną na stadionie zbiórkę pieniędzy na rzecz czteroletniej Natalki z Remieńkinia, która musi przejść poważną operację. Wrzucili do puszek 1377 złotych. Aż 1 tys. euro, czyli ponad 4 tysiące złotych dołożył jeden ze sponsorów suwalskiego klubu Oil Transfer. Pieniądze zostaną w piątek oficjalnie przekazane w obecności mamy Natalki.
SUWALKI24.PL:
Środowa 28 kolejka spotkań II ligi przyniosła kilka niespodzianek (np. remis Motoru w Rzeszowie z Resovia czy wygrana Świtu z Pogonią), ale też przyniosła kolejne pewne zwycięstwo 3:0 Wigier i trzy punkty, które coraz bardziej zbliżają suwalczan do środka tabeli.
Oto co po meczu powiedzieli:
Krzysztof Machiński, II trener Concordii:
Przegraliśmy 0:3 bo nie zrobiliśmy tego, co zakładaliśmy sobie w szatni. Nie rozumiem jak można stracić gola po stałym fragmencie, jak jest on przed spotkaniem podany chłopakom jak na tacy. Nie wiem jak to skomentować, bo można pod adresem chłopaków puścić taką wiązankę… Jeśli ktoś nie czuje się na siłach to mówi i nie wychodzi na boisko. Gramy ponad 50 minut z przewagą, a oddajemy dwa strzały na bramkę. Szukamy dogrania nie wiadomo do czego, do pustej bramki? My nie jesteśmy Barcelona, czy inne topowe drużyny. My mamy tylko kopnąć piłkę w światło bramki. A jak an to się nie decydujemy to nic dziwnego, że przegrywamy 0:3.
Dariusz Czykier, II trener Wigier:
Zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Czerwona kartka dla Tarnowskiego była błędem sędziego wynikającym z jego złego ustawiania się na boisku. Wcześniej był ewidentny faul na Tarnowskim w polu karnym gości, ale zamiast karnego dla nas była żółta kartka dla Marcina. Sędziowanie w tym meczu było katastrofą.
SUWALKI.INFO:
Od samego początku na boisku przy Zarzeczu dominowali gospodarze. Pierwsza bramka wpadła bardzo szybko. Już w 22. minucie gola po wrzutce z rzutu rożnego zdobył Povilas Lukšys. Wynik ten poprawił w 55. minucie Aleksandar Atanacković, który po precyzyjnym strzale posłał piłkę prosto do bramki Concordii.
Po dobrej passie nad zawodnikami Wigier zawisły jednak czarne chmury. Dwie żółte kartki otrzymał Marcin Tarnowski i w następstwie tego opuścił boisko. Przyczyn ukarania suwalczanin sędzia nie potrafił umotywować. Mimo że po przerwie biało-niebiescy wyszli w osłabionym składzie, to przez większą część spotkania nie pozwalali piłkarzom z Elbląga na żadne podbramkowe sytuacje. Sami za to co chwila wyprowadzali groźne kontrataki. Ten z 88. minuty meczu okazał się skuteczny i Tomasz Tuttas uderzeniem głową zdobył trzecią bramkę. Tym samym przypieczętował zwycięstwo dla Wigier na 3 do 0.
Wygrana z Concordią Elbląg nie zmieniła pozycji Wigier w tabeli ligowej. Od wyprzedzającej suwalczan drużyny dzielą ich cztery punkty. W sobotę suwalscy piłkarze będą mieli szansę na zmniejszenie tej przewagi. Na wyjeździe zmierzą się z ostatnią drużyną tabeli Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
PORTALEL.PL:
Fatalnej passy przegranych meczów nie mogą przełamać piłkarze Concordii. W środowy wieczór elblążanie przegrali aż trzema golami w Suwałkach, choć przez większość pojedynku występowali z przewagą jednego zawodnika, po czerwonej kartce dla Marcina Tarnowskiego.
Początek pojedynku był wyrównany. Najpierw niecelnie uderzył Povilas Luksys, a chwilę później z niezłym uderzeniem z 20 metrów Karola Drągowskiego poradził sobie Hieronim Zoch. Po kwadransie gry dobrą sytuację mieli elblążanie, ale ostatecznie po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę zdołał wybić obrońca gospodarzy Kamil Wenger. W 22 min. Wigry objęły prowadzenie. Po rzucie rożnym głową uderzył Luksys, obrońcy Concordii wybili piłkę jednak zdaniem sędziego uczynili to już zza linii bramkowej. Pomarańczowo-czarni mogli wyrównać po półgodzinie gry, ale minimalnie niecelnie z rzutu wolnego strzelił Mateusz Bogdanowicz. Na dziesięć minut przed przerwą był 2:0. Po prostopadłym podaniu strzałem w długi róg Aleksander Atanacković pokonał Zocha. Jeszcze przed przerwą drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Marcin Tarnowski i wydawało się, że elblążanie będą mieli szansę na odrobienie strat.
Druga połowa zaczęła się obiecująco od strzału Adriana Korzeniewskiego z którym poradził sobie jednak bramkarz Wigier Karol Salik. Concordia miała przewagę optyczną, ale niewiele z niej wynikało. Z biegiem czasu w poczynania elblążan wkradła się coraz większa nerwowość. W końcówce spotkania to Wigry po jednym z kontrataków zdobyły trzeciego gola. Po podaniu Mariusza Baranowskiego do siatki trafił uderzając piłkę głową Tomasz Tuttas.
BIALYSTOK.GAZETA.PL:
Suwalska drużyna objęła prowadzenie w 22. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na listę strzelców – po raz drugi w barwach Wigier po przejściu w przerwie zimowej z litewskiej Suduvy Mariampol – wpisał się Povilas Luksys. Na dziesięć minut przed przerwą Aleksandar Atanacković podwyższył na 2:0 po składnej akcji tercetu Marcin Tarnowski – Povilas Luksys – Davit Makaradze. Ten ostatni podał w uliczkę Serbowi, który nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce. Wydawało się, że Wigry ze spokojem będą kontrolowały mecz.
Chwilę później Marcin Tarnowski otrzymał jednak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i zespół z Suwałk przez ponad 45 minut zmuszony był walczyć w osłabieniu. Nie przeszkodziło to Wigrom w konstruowaniu ofensywnych akcji jeszcze przed przerwą. W doliczonym czasie pierwszej połowy Povilas Luksys znów skierował piłkę do bramki Concordii, ale sędzia odgwizdał spalonego.
Po przerwie, grając w przewadze, Concordia próbowała atakować, ale to Wigry zdobyły jeszcze jednego gola. Tuż przed zakończeniem spotkania po kontrze wynik spotkania na 3:0 ustalił Tomasz Tuttas.
W sobotę Wigry zmierzą się w kolejnym meczu w II lidze. Ich rywalem będzie Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który także walczy o utrzymanie.