Damian Gąska, Kamil Adamek i Kamil Zapolnik odczuwają jeszcze trudy ostatniego meczu. W piątek o 16.30 gra wewnętrzna na głównej płycie.
Piłkarze Wigier mają czas by solidnie potrenować i wyleczyć urazy, których po ostatnim meczu nie brakuje. W najbliższy weekend suwalczan czeka ligowa pauza. Wigry dostaną w tym czasie trzy punkty za zwycięstwo walkowerem z wycofanym z rozgrywek Dolcanem Ząbki.
W środę przed południem piłkarze trenowali na głównej płycie stadionu przy Zarzeczu. W planach mają jeszcze zajęcia w siłowni. W czwartek w planach są aż dwa treningi na boisku, o 10.00 i 16.00. Dzień później, w piątek o 16.30, drużyna rozegra wewnętrzną grę na głownej płycie, a w sobotę trenować będzie w siłowni.
Ligowa przerwa powinna przysłużyć się przede wszystkim strzelcom goli w sobotnim meczu z Pogonią Siedlce. Damian Gąska, Kamil Adamek i Kamil Zapolnik narzekają bowiem na drobne urazy. Najpoważniej wygląda niedyspozycja tego ostatniego, który był zmuszony przerwać treningi.
– Kamil Zapolnik ma problemy z łydką, na szczęście to nic poważnego. W czwartek ma wznowić treningi. Damian Gąska i Kamil Adamek, którzy zmagają się odpowiednio z naciągniętą dwójką i stłuczonym śródstopiem, ćwiczą, ale potrzebują jeszcze kilku dni, by rozbić to na maksymalnych obrotach- mówi Zbigniew Kowalewski, kierownik drużyny Wigier.