W spotkaniu 22. kolejki Fortuna 1 Ligi przegrywany przed własną publicznością z Olimpią Grudziądz 1:2.
Było to spotkanie w którym końcowe zwycięstwo mogło przechylić się zarówno na korzyść jednego jak i drugiego zespołu. Większą skutecznością wykazali się jednak goście i ostatecznie trzy punkty wyjeżdżają do Grudziądza, a my notujemy drugą porażkę w rundzie wiosennej.
Pierwszy kwadrans gry to delikatna przewaga gospodarzy, którzy próbowali wyprowadzić składną akcję, a bardzo aktywny z przodu był Kacper Wełniak. Nie udało się jednak doprowadzić do groźnej sytuacji pod bramką rywala, a chwilę później zamieszanie w polu karnym Wigier sprawiło, że to piłkarze Olimpii wyszli na prowadzenie. W 20. minucie gry rzut wolny wykonywali goście, a piłka, która poszybowała w nasze pole karne nie mogła znaleźć adresata. Zamieszanie najlepiej wykorzystał Jose Embalo, który z najbliższej odległości nie dał szans Balawejderowi na skuteczną interwencję. Olimpia prowadziła 1:0, jednak taki stan rzeczy utrzymał się jedynie przez pięć minut. Po dośrodkowaniu w pole karne Olimpii do piłki doskoczył Cezary Sauczek i silnym uderzeniem głową pokonał bramkarza gości, doprowadzając do remisu. 10 minut później Wigry miały doskonałą okazję, aby wyjść na prowadzenie – prawym skrzydłem ruszył Sauczek, bramkarz gości poślizgnął się, ale piłkę, która poszybowała w pole karne udało się wybić obrońcy Olimpii. Do przerwy więcej bramek nie padło i mieliśmy remis 1:1.
W drugiej odsłonie meczu Biało-Niebiescy mieli kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, jednak szwankowała skuteczność. Swoje szanse mieli przede wszystkim Kacper Wełniak, Cezary Sauczek i wprowadzony po przerwie Michał Żebrakowski, który w 77 minucie gry nie wykorzystał dokładnego zagrania od Denisa Gojko i z piątego metra uderzył wprost w bramkarza Olimpii. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i już trzy minuty później z bramki cieszyli się rywale, a golkipera Wigier strzałem z dystansu pokonał Sebastian Kamiński. Podopieczni Pawła Crettiego do końca próbowali odwrócić niekorzystny rezultat, ale bramki już nie padły i to goście cieszyli się ze zdobycia trzech punktów.
Przed nami kolejne niezwykle ważny mecz w którym trzeba walczyć o pełną pulę. W sobotę 14. marca Wigry Suwałki zmierzą się na wyjeździe z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Początek spotkania o godzinie 20.00.