Piłkarze suwalskich Wigier niestety ulegli w Głogowie tamtejszemu Chrobremu 0:3 (0:1). Wynik jednak nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku.
Początek spotkania nie wskazywał na to, by którakolwiek z drużyn osiągnęła wyraźną przewagę. Akcje obu ekip kończyły się najczęściej przed polem karnym przeciwnika. Ważnym momentem okazała się być 29. minuta. Maciej Górski wbiegł na prawej stronie w pole karne między dwóch suwalskich obrońców. Sędzia Wojciech Krztoń uznał, że napastnik gospodarzy był faulowany a sam poszkodowany wykorzystał „jedenastkę”. Powtórki video pokazują, że Marko Brtan na pewno trącił piłkę, ale nie jest jasne czy napastnik nie zahaczył Artura Bogusza. Suwalczanie zdołali w pierwszej połowie odpowiedzieć strzałem Bartłomieja Kalinkowskiego z dystansu, ale piłka przeszła obok słupka.
Druga odsłonę Wigry zaczęły od zdecydowanych ataków. Już na początku pojawiła sie kolejna kontrowersja jeśli chodzi o decyzję sędziego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońca Chrobrego wybił piłkę i prawdopodobnie pomógł sobie ręką, co sygnalizowali zdecydowanie piłkarze Wigier i… sędzia liniowy, który miał dobre pole widzenia tej sytuacji. Wojciech Krztoń nie zdecydował się na podyktowanie karnego, choć powtórki pokazują, że nie miał szans zauważyć dokładnie tego zagrania i powinien zasugerować się decyzją asystenta.
Niestety za kilka minut suwalczanie musieli po raz kolejny wyciągać piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Karol Salik wypiąstkował piłkę, która trafiła w plecy obrońcy, odbiła się jeszcze od kolejnego, a Kevin Lafrance z najbliższej odległości podwyższył na 2:0.
Wigry nie załamały sie takim obrotem sprawy i dominowały przez około kwadrans. Najlepszą okazję na kontaktowego gola miał Marko Brtan, który po dośrodkowaniu z kilku metrów strzelił nad bramką. Niestety kolejne akcje i serie rzutów rożnych nie przyniosły efektu, a w 69. minucie było już „po meczu”. Niepilnowany Mateusz Machaj oddał strzał życia z ponad 30 metrów – piłka wylądowała w okienku bramki i zrobiło się 3:0.
– Staraliśmy się prowadzić grę i być przy piłce, ale dziś Chrobry był wytrawnym bokserem – powiedział na pomeczowej konferencji trener Dominik Nowak. – Musimy spokojnie przeanalizować sobie ten mecz, lecz najważniejsze, by skupić się na regeneracji, bo za pięć dni arcyważny mecz z GKS-em Bełchatów – dodał.
Przypomnijmy że mecz z GKS-em Bełchatów już w najbliższą środę o godzienie 19:00. Zapraszamy serdecznie na Zarzecze.
Chrobry Głogów – Wigry Suwałki 3:0 (1:0)
Bramki: Górski 29′ (k), Lafrance 50′, M.Machaj 69′.
Chrobry: Janicki – Ilków-Gołąb, Lafrance, Michalec, Hodowany, Sędziak (58′ Gąsior), M. Machaj (76′ P. Wojciechowski), Drewniak, Szczepaniak, Kościelniak (84′ B. Machaj), Górski.
Wigry: Salik – Bartkowski, Baran, Karankiewicz, Bogusz, Kądzior, Kalinkowski, Brtan, Adamek, Gąska (81′ Kozak), Zapolnik (74′ Biel).
Żółte kartki: Hodowany, Gąsior – Baran, Kalinkowski.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).