W meczu 15. kolejki eWinner 2. ligi suwalskie Wigry bezbrakomowo zremisowały na wyjeździe z rezerwami Lecha Poznań.
Spotkanie rozpoczęło się od groźnej akcji piłkarzy z Poznania. W 15. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Norbert Pacławski, ale Hieronim Zoch wyczuł intencje młodego zawodnika Lecha. W 35. minucie odpowiedziały Wigry i to zdecydowanie powinna być kluczowa akcja tego spotkania. Adamek wyłożył piłkę Sowińskiemu, ale strzał „Sowy” wybronił Miłosz Mleczko. W 41 minucie płaski strzał z linii pola karnego oddał po raz kolejny Norbert Pacławski, ale i tym razem golkiper suwalczan nie dał się zaskoczyć.
Więcej ciekawych sytuacji mogliśmy oglądać w drugiej odsłonie meczu. W 63. minucie biało-niebiescy zdobyli nawet bramkę, ale sędzia uznał, że Kamil Adamek znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później przed genialną okazją stanął Kacper Michalski, ale próbę minięcia golkipera zatrzymał młody bramkarz Lecha. Trener Dawid Szulczek zdecydował się na potrójną zmianę i brakowało niewiele, aby znów okazały się strzałem w „10”. W 83. minucie Michalski doskonale dograł w pole karne, ale Kosei Iwao przegrał rywalizację z Miłoszem Mleczko. W ostatnich minutach spotkania do głosy doszli również piłkarze rezerw Lecha, ale uderzenia Kołtańskiego obiło jedynie poprzeczkę bramki Wigier.