– Chwała chłopakom, że po przegranym meczu u siebie, zdobyliśmy punkt na takim terenie, jak Bytów- mówi trener suwalczan.
Wypowiedzi trenerów po zakończonym bezbramkowym remisem meczu Drutex- Bytovia Bytów- Wigry Suwałki:
Donatas Vencevicius (Wigry Suwałki) – Wiadomo, że przyjechaliśmy do Bytowa po trzy punkty. Nie pamiętam takiego spotkania, w którym było tyle walki. Był to bardzo szybki mecz, w którym mieliśmy dużo pracy w defensywie. Zarówno my jak i przeciwnicy mieliśmy okazję po stałych fragmentach gry, a niektóre nawet stuprocentowe. Chwała moim chłopakom, że po przegranym meczu u siebie, zdobyliśmy punkt na takim terenie, jak Bytów.
Tomasz Kafarski (Drutex-Bytovia) – Nie ma co ukrywać, że czujemy niedosyt. Potwierdziła się stara prawda, że jak nie strzelasz bramki to nie wygrywasz, ale gdy nie możesz wygrać to zremisuj i to zrobiliśmy. Mecz był bardzo otwarty, szczególnie w drugiej połowie. Było dużo sytuacji podbramkowych, ale zabrakło nam precyzji i zimnej krwi. Zabrakło tego czegoś. Trzeba przyjąć ten punkt i uznać tę inaugurację za udaną, bo w dwóch meczach u siebie zdobyliśmy 4 punkty. Wigry nie przyjechały się bronić, ale atakować i mieliśmy z tym sporo problemów. Nasi stoperzy musieli wykonać bardzo dużo sprintów.
foto:drutexbytovia.pl