Dramat piłkarzy Wigier – w końcówce uciekły 3 punkty
17 kwietnia 2009, 18:52
Piłkarze suwalskich Wigier przerwali swą świetną wiosenną passę czterech kolejnych meczów bez porażki. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka przegrali dziś na własnym boisku z OKS-em 1945 Olsztyn 1:2 (1:0), choć byli bardzo bliscy odniesienia zwycięstwa. Suwalczanie objęli prowadzenie w 31. minucie, kiedy to podanie Jakuba Kowalskiego wykorzystał Kamil Lauryn, umieszczając piłkę w bramce Zbigniewa Małkowskiego. Wydawało się, że tak jak przed tygodniem, Wigry odniosą skromne zwycięstwo po golu swojego wychowanka. Niestety za sprawą Grzegorza Lecha stało się zupełnie inaczej – olsztyński pomocnik najpierw w 87. minucie wyrównał stan meczu, a pięć minut później zapewnił swojej drużynie komplet punktów.
Piłkarze suwalskich Wigier przerwali swą świetną wiosenną passę czterech kolejnych meczów bez porażki. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka przegrali dziś na własnym boisku z OKS-em 1945 Olsztyn 1:2 (1:0), choć byli bardzo bliscy odniesienia zwycięstwa. Suwalczanie objęli prowadzenie w 31. minucie, kiedy to podanie Jakuba Kowalskiego wykorzystał Kamil Lauryn, umieszczając piłkę w bramce Zbigniewa Małkowskiego. Wydawało się, że tak jak przed tygodniem, Wigry odniosą skromne zwycięstwo po golu swojego wychowanka. Niestety za sprawą Grzegorza Lecha stało się zupełnie inaczej – olsztyński pomocnik najpierw w 87. minucie wyrównał stan meczu, a pięć minut później zapewnił swojej drużynie komplet punktów.