Tuż po losowaniu par półfinałowych porozmawialiśmy chwilę z Hieronimem Zochem, który przez 5 lat występował w Arce Gdynia.
Redakcja: Jak oceniasz losowanie par półfinałowych? Liczyliście na to, że traficie właśnie na Arkę?
Hieronim Zoch: Myślę, że losowanie można zaliczyć do udanych. Teoretycznie najsłabszy rywal z tej trójki ekstraklasowych drużyn. Choć dobrze wiemy, że nie będziemy faworytem tego spotkania, to mamy duża szanse na to, by powalczyć o upragniony finał. Obstawialiśmy z chłopakami pomiędzy Lechem Poznań, a Arką Gdynia – udało się trafić na gdynian.
Redakcja: Dla Ciebie bez wątpienia będzie to szczególny mecz, z racji tego, że występowałeś kiedyś w Gdyni. Serce zabije mocniej?
Hieronim Zoch: Tak, to będzie wyjątkowy mecz dla mnie. Po pierwsze stawką jest finał, a po drugie grałem w tym klubie 5 lat i mam coś do udowodnienia. Mam ogromna nadzieje, że pokażemy się z jak najlepszej strony i nasz sen o Warszawie się spełni.
Redakcja: Jak oceniasz nasze szanse na awans do finału? Uważasz, że jesteśmy w stanie jak równy, z równym powalczyć o grę na Stadionie Narodowym?
Hieronim Zoch: Myślę, że szanse są 50/50. Jak pamiętamy Arka w pierwszej lidze była drużyną, która nam leżała, z która wygraliśmy trzy z czterech spotkań, więc jak najbardziej jest duża szansa na to, by awansować do finału.