Zapraszamy do przeczytania rozmowy z nowym nabytkiem suwalskich Wigier Robertem Hirszem, który kilka dni temu podpisał półtoraroczną umowę.
Od kilkunastu dni przebywasz w Suwałkach, powiedz jak czujesz się w nowym zespole?
Z zespołem przebywam i trenuje już dwa tygodnie i czuję się tutaj coraz lepiej. Początki często bywają ciężkie, ale myślę, że w moim przypadku nie było trudności z aklimatyzacją. Widzę po tym czasie, że jest tu pozytywna atmosfera i duża chęć pokazania się z jak najlepszej strony w nadchodzącej rundzie wiosennej.
Jak po tym dwutygodniowym pobycie oceniasz szansę Wigier w rundzie wiosennej?
Na tym etapie przygotowań ciężko jest cokolwiek ocenić. Liga jest ciężka i nieprzewidywalna, ale jest tutaj nprawdę duży potencjał. Życzę sobię i chłopakom, abyśmy na koniec sezonu cieszyli się z utrzymania w I lidze.
Na jakim etapie są obecnie Wigry?
Obecnie ciężko trenujemy zarówno na boisku sztucznym, jak i na hali. Mamy też sporo treningów siłowych na siłowni. Ciężka praca w okresie przygotowawczym przyniesie efekty w rundzie wiosennej.
Z kim najlepiej dogadujesz w zespole?
Najlepszy kontakt mam z Hirkiem Zochem, którego znam z poprzednich klubów i z Gdańska, skąd razem pochodzimy. To on pomaga mi bardziej poznać Suwałki i drużynę.
Czy uważasz że uda Ci się wyjść w podstawowej 11- tce na początku rundy?
Mam taką nadzieję. Będę ciężko pracował i dam z siebie wszystko, żeby tak się stało. Przyszedłem do tego zespołu po to, aby walczyć o pierwszy skład i jak najlepiej się tutaj pokazać, ale ta dycyzja należała będzie do trenera i on zdecyduje kto wybiegnie na murawę w meczu z Pogonią Siedlce.
Czego byś sobie życzył w Suwałkach?
Utrzymania się z Wigrami w I lidze. To najważniejszy cel. W następnym sezonie chciałbym, aby ta poprzeczka podniesiona była wyżej, aby powalczyć o o coś więcej. Przede wszystkim też dużo radości i satysfakcji z wygrywania spotkań i trafiania piłki do bramki rywala.