OFICJALNY SERWIS KLUBU
Przed niedzielnym meczem z Chrobrym porozmawialiśmy z Kamilem Adamkiem. Napastnik Wigier zapowiada, że drużyna postara się zrobić wszystko, aby w niedzielę zdobyć trzy punkty.
Redakcja: W Pucharze idziecie jak burza. Po długiej serii bez zwycięstwa udało się w końcu wygrać w Jastrzębiu, jednak znów było to zwycięstwo pucharowe. Wierzysz, że przełamanie w lidze nastąpi już w tą niedzielę?
Kamil Adamek: Ta liga rządzi się swoimi prawami, każdy może tutaj wygrać z każdym. Tu nie ma słabych drużyn. Mimo tego postaramy się zrobić wszystko, żeby wygrać w niedzielę i sprawić kibicom radość.
Redakcja: Sezon rozpoczęliście znakomicie, teraz jest już nieco gorzej. Wielu kibiców zastanawia się czym jest spowodowana Wasza gorsza dyspozycja w ostatnich spotkaniach. Jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie?
KA: Każda drużyna prędzej, czy później będzie miała kryzys. My złapaliśmy lekka zadyszkę, ale mamy już ją za sobą. Pokonaliśmy jastrzębie w Pucharze. To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne i potrzebne. Teraz najwyższa pora, aby wygrać w lidze.
Redakcja: Za nami już 14 ligowych kolejek, jedną nogą jesteśmy już też w półfinale Pucharu Polski. Jak uważasz na co stać Wigry w tym sezonie?
KA: Jeśli chodzi o Puchar to naszym celem jest zagrać w wielkim finale na Stadionie Narodowym. Do tego jednak jeszcze daleka droga. Najpierw musimy skupić się na rewanżowym meczu z Jastrzębiem. W lidze natomiast zadowolony byłbym z pierwszej piątki. Mamy dobry zespół i wierze, że nas na to stać.
Redakcja: Pomimo słabszej dyspozycji drużyny w ostatnich tygodniach Ty radzisz sobie całkiem nieźle. W lidze masz już na swoim koncie 5 goli, w Pucharze natomiast trzy. Marzy Ci się korona króla strzelców w tym sezonie?
KA: Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Skupiam się na najbliższym meczu z Chrobrym. Fajnie byłoby zdobyć koronę króla strzelców, ale to już zweryfikuje liga.
