Słowacki obrońca zna już boiska zaplecza polskiej ekstraklasy. Na treningach chce powalczyć o miejsce w wyjściowej jedenastce Wigier.
Treningi z Wigrami rozpoczął słowacki obrońca Martin Baran, który został wypożyczony przez suwalski klub do końca sezonu z Jagiellonii Białystok. 28-latek jest wychowankiem Tatrana Preszow, grał w tureckiej Kasimpasie. W Polonii Warszawa i Jagiellonii rozegrał prawie 60 meczów w ekstraklasie. W Polsce występował także w Polonii Bytom. – W Wigrach chę coś udowodnić- powiedział nam Martin Baran przed wtorkowym treningiem suwalskiego pierwszoligowca.
– Jeszcze niedawno grałeś w ekstraklasie. Trafiłeś do Wigier, na jej zaplecze. Nie szkoda tych wielkich stadionów i olbrzymiego zainteresowania mediów?
Martin Baran: Nie myślę już o tym. Przejście do Wigier było najlepszym wyjściem w sytuacji w jakiej się ostatnio znalazłem. Cieszę się, że trafiłem właśnie do suwalskiego klubu, który jest dobrze poukładany. Dobrą grą postaram się pomóc drużynie i sobie, bo występując na zapleczu ekstraklasy, która jest także pokazywana w mediach ogólnopolskich, będę mógł coś udowodnić.
– Czujesz, że będziesz miał w Wigrach miejsce w wyjściowej jedenastce?
– Wiem, że muszę o nie powalczyć na treningach. Nastawiam się na ciężką pracę.
– Myślisz, że jest duża różnica między ekstraklasą, a pierwszą ligą? Pytam o styl i jakość gry.
– Pewnie jest jakaś różnica. Jeszcze nie wiem, czy duża. Pewnie pokażą to pierwsze mecze. W Polsce grałem już na zapleczu ekstraklasy, ale było to trzy lata temu i dużo mogło się w tym czasie zmienić.
– Piłkarze Wigier wrócili właśnie z obozu na Cyprze. Drużyna jest zgrana, w rytmie meczowym. Czy czujesz się dobrze przygotowany do wiosennych spotkań?
– Tak, z tym nie ma żadnych problemów. Jestem cały czas w treningu i w rytmie meczowym. Jestem gotowy do gry.
– Co będzie Twoim sukcesem w Wigrach?
– Chcę zagrać w suwalskiej drużynie jak najwięcej meczów i odnieść w nich jak najwięcej zwycięstw. Dodatkową wartością dla mnie jako obrońcy będą spotkania na zero z tyłu.