OFICJALNY SERWIS KLUBU
FACEBOOK INSTAGRAM YOUTUBE TWITTER
Media o meczu z Unią
8 kwietnia 2013, 14:36

Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami niektórych informacji prasowych o sobotnim spotkaniu Wigry-Unia.

RADIO5.COM.PL:

Piłkarze suwalskich Wigier dostali zadyszki. Po trzech wygranych z rzędu, przegrali z Unią Tarnów 0:2. Do przerwy był bezbramkowy remis, ale goście już wtedy udowodnili, że są nieźle dysponowani. Unia miała kilka klarownych sytuacji. Druga odsłona zaczęła się dla Wigier fatalnie. Najpierw gola zdobył Bednarczyk, a nieco później wynik podwyższył z rzutu karnego Kazik. Wigry próbowały gonić wynik, ale utrudniło to usunięcie z boiska Pawła Omilianowicza. Młody piłkarz pojawił się na boisku w drugiej połowie, bardzo szybko zarobił dwie żółte kartki i musiał opuścić plac gry. Teraz broniących się przed spadkiem z II ligi suwalczan czekają dwa wyjazdy, do Lublina i Elbląga.

ZKSUNIA.TARNOW.PL:

Na świetnie przygotowanej murawie, będącej gdzieś od świętokrzyskiego jedynym skrawkiem ziemi nie przykrytym śniegiem(!), w przyjemnie grzejącym słońcu, choć przybyliśmy na polski biegun zimna, osłabiony zespół Jaskółek rozegrał świetne zawody. I chodzi tu tylko o dyscyplinę taktyczną czy walkę i wybieganie, ale też o przewagę techniczną i rozgrywanie pięknych akcji, podczas których piłka krążyła od nogi do nogi jak po sznurku, chwilami jako żywo przypominając styl gry Barcelony.

Już w 5. min Unia mogła prowadzić. Kamil Wilk dośrodkował z lewej w pole karne, Fabian Fałowski zgrał piłkę do stojącego przed polem karnym Łukasza Kazika, który dokładnym podaniem do wchodzącego po prawej stronie Dawida Sojdy stworzył mu sytuację sam na sam z Karolem Salikiem. Niestety, płaski strzał pomocnika Unii w długi róg minął lewy słupek. W 12. min ponownie Sojda znalazł się w znakomitej sytuacji po szybkiej akcji wyprowadzonej przez Wilka i Adriana Ślęzaka. Tym razem próbował trafić w prawe „okienko”, ale piłka nieznacznie minęła cel. Wigry podobnie jak w poprzednich meczach atakowały dużą ilością zawodników często przerzucając akcje na drugą stronę boiska. Około 20. min po takim przerzucie z prawej na lewą stronę pola karnego piłka trafiła do Tomasza Tuttasa, który minął obrońcę i szarżując do końca znokautował Tomasza Liberę. Na szczęście po chwilowej reanimacji nasz bramkarz mógł kontynuować grę i trzeba podkreślić, że rozegrał świetne zawody, zaś Tuttas grał po tej szarży z obandażowaną głową. Kilka minut później Jaskółki przeprowadziły kontrę. Kazik zagrał piętą do Tyla, który długim dokładnym podaniem obsłużył Fałowskiego. Napastnik Unii śmiało ruszył na dwóch obrońców i niemal się z nimi zderzając trącił piłkę do Ślęzaka, który stanął oko w oko z Salikiem, ale przegrał ten pojedynek trafiając w nogi wychodzącego bramkarza. W 39. min zamarły serca tarnowskich kibiców, gdy po centrze z rogu na krótki, lewy słupek do główki doszedł Tuttas i z 6. metrów chybił o centymetry. Nie zmienia to jednak obrazu I połowy, w której Unia była drużyną lepszą i miała więcej okazji bramkowych.

W II połowie Jaskółki w ciągu kilku minut rozstrzygnęły mecz. W 52. min Aleksandar Atanacković sfaulował Sojdę na 30. metrze lekko z prawej strony. Kazik znakomicie dośrodkował w pole karne, gdzie Dominik Bednarczyk kapitalną główką z 8. metrów w prawy dolny róg nie dał Salikowi żadnych szans. To pierwsza bramka Bednarczyka dla Unii. Tarnowianie nie zadowolili się prowadzeniem, nadal grali swoje, a pressing już na połowie Wigier raz po raz owocował przejęciem piłki. Tak było w 55. minucie. Paweł Węgrzyn czysto zaatakował rywala na 40. metrze i piłka trefiła pod nogi Tyla, który zainicjował atak. Piłka krążyła jak po sznurku między wychodzącymi sobie na pozycje Unistami. Kolejno trafiła do Ślęzaka, Sojdy, znów Ślęzaka, potem na lewo do Wilka, który podał prostopadle na 17. metr, gdzie byli już i Sojda i Ślęzak. Ten pierwszy natychmiastowym podaniem wzdłuż lewej linii pola karnego uruchomił tego drugiego, który został sfaulowany przez Adama Pomiana – rzut karny. Jedenastkę na drugą bramkę dla Unii zamienił precyzyjnym strzałem w lewy dolny róg Kazik, który przy strzale odniósł kontuzję i na boisku w Suwałkach pojawił się drugi junior, mający już debiut za sobą 17-letni Jakub Szumlański. Później Jaskółki kontrolowały mecz w Suwałkach, w czym z pewnością pomógł także Paweł Omilianowicz, który w ciągu 8. minut od wejścia na boisko „zarobił” dwie żółte kartki i osłabił Wigry. Suwalczanie mimo gry w „10” wcale nie rezygnowali z poprawienia wyniku. Paradoksalnie to właśnie grając w osłabieniu stworzyli najgroźniejsze sytuacje. Najpierw po podaniu od Tuttasa z lewej z 10. m z płasko strzelił Gruzin Davit Makaradze, a później po rzucie rożnym i wybiciu piłki Marcin Tarnowski kropnął z półwoleja z 20. m w prawe okienko, ale w obu sytuacjach górą był Libera, który zwłaszcza strzał Tarnowskiego odbił po pięknej paradzie. W ostatniej minucie mieliśmy drugi debiut w Unii, na boisko wszedł Kamil Wróbel.

BIALYSTOK.SPORT.PL:

Spotkanie w Suwałkach było jednym z dwóch meczów, które udało się rozegrać w 22. kolejce grupy wschodniej piłkarskiej II ligi. W Krakowie Garbarnia, którą Wigry pokonały u siebie dwa tygodnie temu 3:2, zremisowała ze Zniczem Pruszków 1:1. Pozostałe pojedynki ze względu na pogodę uniemożliwiającą przygotowanie boisk zostały przełożone.

 Pierwsza połowa meczu Wigry – Unia, w której to goście częściej byli przy piłce, zakończyła się bezbramkowym remisem. Suwalska drużyna miała szansę na uzyskanie prowadzenia po dośrodkowaniu Patryka Gondka. Tomasz Tuttas strzelił jednak nad poprzeczką.

 Po przerwie Unia Tarnów zdobyła dwie bramki, które rozstrzygnęły o wyniku sobotniej rywalizacji. Najpierw, w 52. minucie, skutecznie dobijał po strzale z wolnego Dominik Bednarczyk, a trzy minuty później z rzutu karnego rezultat meczu ustalił Łukasz Kazik.

 W rozegranych dotychczas czterech spotkaniach wiosennej części sezonu Wigry zdobyły dziewięć punktów. Oprócz sobotniej porażki, suwalski zespół wygrał z Garbarnią Kraków (3:2), Siarką Tarnobrzeg (3:0) i Puszczą Niepołomice (2:1). Wszystkie te pojedynki odbyły się na stadionie przy ul. Zarzecze w Suwałkach. Za tydzień drużyna prowadzona przez trenera Donatasa Venceviciusa po raz pierwszy wystąpi wiosną na wyjeździe, mierząc się w Lublinie z Motorem.

SPORTOWETEMPO.PL:

Unia przeważała przez większą część pierwszej połowy, a dominację potwierdziła w drugiej dwoma bramkami – w 52 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Kazika piłkę do bramki głową skierował Dominik Bednarczyk i było 0-1. 4 minuty później Adam Pomian sfaulował w polu karnym jednego z zawodników gości i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnym strzałem w prawy róg bramki Salika wykorzystał Kazik.

PODLASKISPORT.PL:

Podczas sobotniego spotkania zdecydowanie lepiej na boisku radził sobie zespół przyjezdnych, który w pierwszej połowie stworzył sobie kilka klarownych okazji. Dwie świetne sytuacje zmarnował Fojda, natomiast w kolejnej jego akcji dobrą interwencją wykazał się Karol Salik. Jedyną groźną akcję Wigry stworzyły po dośrodkowaniu Patryka Gondka, gdy Tomasz Tuttas uderzył głową ponad poprzeczką.

 W 52. minucie prowadzenie gościom dał Dominik Bednarczyk, który dobił piłkę uderzoną z rzutu wolnego przez Łukasza Kazika. Trzy minuty później jeden z defensorów Wigier dopuścił się faulu na Ślązaku w polu karnym, a sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę bez kłopotów zamienił Łukasz Kazik.

 Za tydzień zespół Wigier Suwałki czeka wyjazd na mecz z Motorem Lublin. Spotkanie zaplanowane zostało na 13 kwietnia (niedziela) na godzinę 14:00.

SPORT.PL:

Spotkanie w Suwałkach było jednym z dwóch meczów, które udało się rozegrać w 22. kolejce grupy wschodniej piłkarskiej II ligi. W Krakowie Garbarnia, którą Wigry pokonały u siebie dwa tygodnie temu 3:2, zremisowała ze Zniczem Pruszków 1:1. Pozostałe pojedynki ze względu na pogodę uniemożliwiającą przygotowanie boisk zostały przełożone.

 Pierwsza połowa meczu Wigry – Unia, w której to goście częściej byli przy piłce, zakończyła się bezbramkowym remisem. Suwalska drużyna miała szansę na uzyskanie prowadzenia po dośrodkowaniu Patryka Gondka. Tomasz Tuttas strzelił jednak nad poprzeczką.

 Po przerwie Unia Tarnów zdobyła dwie bramki, które rozstrzygnęły o wyniku sobotniej rywalizacji. Najpierw, w 52. minucie, skutecznie dobijał po strzale z wolnego Dominik Bednarczyk, a trzy minuty później z rzutu karnego rezultat meczu ustalił Łukasz Kazik.

 W rozegranych dotychczas czterech spotkaniach wiosennej części sezonu Wigry zdobyły dziewięć punktów. Oprócz sobotniej porażki, suwalski zespół wygrał z Garbarnią Kraków (3:2), Siarką Tarnobrzeg (3:0) i Puszczą Niepołomice (2:1). Wszystkie te pojedynki odbyły się na stadionie przy ul. Zarzecze w Suwałkach. Za tydzień drużyna prowadzona przez trenera Donatasa Venceviciusa po raz pierwszy wystąpi wiosną na wyjeździe, mierząc się w Lublinie z Motorem.

UDOSTĘPNIJ NA FACEBOOKU
SPONSORZY
SPONSORZY GENERALNI
PATRONAT SAMORZĄDOWY
SPONSORZY OFICJALNI
SPONSOR MEDYCZNY

WIGRY SUWAŁKI 1947-2017


RAZEM TWORZYMY LEGENDĘ

WIGRY SUWAŁKI S.A.


WIGRY SUWAŁKI S.A.

Zarzecze 26
16-400 Suwałki
Polska
Telefon: 87 566 57 08

OBSERWUJ NAS


Suwalski Klub Sportowy Wigry. Wszystkie prawa zastrzeżone

Projekt i wykonanie: R&P New Media