OFICJALNY SERWIS KLUBU
Zachęcamy do zapoznania się z najciekawszymi informacjami prasowymi, po sobotnim starciu Wigier z GKS-em Bełchatów.
Dziennik Łódzki: „PGE GKS Bełchatów lepszy od Wigier Suwałki!”
Piłkarze PGE GKS Bełchatów po kapitalnej końcówce pokonali Wigry Suwałki 2:1 w meczu 1. rundy Pucharu Polski i awansowali do 1/16 finału. Suwalski zespół, który wiosną dotarł do półfinału Pucharu Polski, w tym sezonie nie powtórzy tego wyczynu. Więcej: TUTAJ!
Suwalki24: „Została już tylko liga”
Horror bez happy endu przeżyli w sobotę w Bełchatowie piłkarze Wigier. Przegrywali od 88 minuty, a w doliczonym czasie wyrównali, ale i stracili gola na 1:2 i już w 1/32 odpadli z rozgrywek Pucharu Polski. – Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiej końcówki – przyznaje Artur Skowronek, trener suwalskiej drużyny. – Szkoda, bo mieliśmy swój plan na dogrywkę. Zresztą, mogliśmy rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść w pierwszej połowie. Więcej: TUTAJ!
Polski Sport: „Szalona końcówka w Bełchatowie, zwycięstwo GKS-u!”
Emocjonująca końcówka z happy endem dała piłkarzom PGE GKS Bełchatów awans do 1/16 finału Pucharu Polski w sezonie 2017/2018. Bełchatowianie pokonali w regulaminowym czasie gry pierwszoligowe Wigry Suwałki 2:1. Więcej: TUTAJ!
Radio5: „PP: GKS Bełchatów – Wigry Suwałki 2:1”
Mecz rozpoczął się na dobre w 88. minucie, gdy Hieronima Zocha, bramkarza Wigier, pokonał Dawid Flaszka. Wydawać się mogło, że do końca meczu już nic złego bełchatowianom stać się nie może. Nic bardziej mylnego. W doliczonym czasie gry samobójcze trafienie zaliczył Adrian Klepczyński i w sercach suwalskich kibiców pojawiła się nadzieja na korzystny wynik. Więcej: TUTAJ!
GKS Bełchatów: „Pierwszoligowiec pokonany”
Aż do 88. minuty kazali czekać kibicom na GIEKSA Arenie piłkarze obu drużyn na pierwszą bramkę. Jednak sposób jej zdobycia całkowicie zrekompensował ten czas oczekiwania. Stratę jednego z suwalskich zawodników przejął Łukasz Pietroń, który przebiegł z futbolówką kilkadziesiąt metrów, dośrodkował na dalszy słupek, gdzie zza obrońców wybiegł Dawid Flaszka i dokładając nogę skierował piłkę do siatki. Więcej: TUTAJ!
