Media o Wigrach

RADIO5.COM.PL:

Wigry Suwałki pokonały Siarkę Tarnobrzeg 2:0 i zostały wiceliderem II ligi piłkarskiej. Gole zdobyli Adrian Karankiewicz i Karol Drągowski. Mecz obserwowało 1100 widzów. Kluczowe okazały się stałe fragmenty gry. W 26. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę przejął Karankiewicz i po rajdzie lewą stroną boiska oddał strzał. Futbolówka odbiła się jeszcze od obrońcy gości i wpadła do bramki. Drugi gol był szczególnej urody. W 37. minucie bardzo ładnym, precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów popisał się Drągowski. Od 67. minuty goście grali w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę zobaczył Jakub Wróbel. Za tydzień suwalczanie zagrają na wyjeździe z liderem Pogonią Siedlce.

ECHODNIA.EU:

W 3 minucie na mocny i groźny strzał zdecydował się Marcin Tarnowski, ale dobrze ustawiony Artur Melon wyłapał piłkę. Później było sporo gry w środku boiska, ale powoli zarysowywała się przewaga miejscowych. Na krótko jednak, bowiem Siarkowcy coraz chętniej konstruowali akcje ofensywne. Po jednej z nich w 23 minucie na mocny strzał zdecydował się Michał Chrabąszcz, a odbita od jednego z obrońców Wigier piłka sprawiła bramkarzowi miejscowej drużyny sporo kłopotów. I kiedy wydawało się, że nasi piłkarze coraz częściej będą nękać defensywę miejscowej drużyny padł gol dla gospodarzy, a zdobył to po ładnej akcji suwalskiej drużyny Adrian Karankiewicz. Stracony gol wprowadził spokój w szeregi gospodarzy, a nasi piłkarze chyba zbyt szybko chcieli odrobić straty i nadzieli się na kontrę, po której arbiter przyznał gospodarzom rzut wolny. Precyzyjnym strzałem w górny róg posłał piłkę do bramki Karol Drągowski. Po zdobyciu drugiego gola miejscowi cofnęli się pod swoją bramkę i nasz zespół uzyskał wyraźną przewagę, brakowało jednak zdecydowania pod bramką suwalskiego zespołu. Nasi piłkarze bardzo się starali, ale brakowało tego ostatniego podania otwierającego drogę do bramki.

Wydawało się, że po przerwie nasi piłkarze spróbują zdobyć kontaktowego gola, ale nie było mocy w atakach gości. Bardzo szybko na zmianę zdecydował się trener Tomasz Tułacz, który zdjął z boiska Marcina Truszkowskieo wprowadzając w jego miejsce Jakuba Wróbla. Szkoleniowiec Siarki zapewne nie spodziewał się, że Wróbel przebywał będzie na boisku zaledwie 13 minut. Najpierw ujrzał on pierwszą, następnie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną i naszej drużynie przyszło grać w osłabieniu. Była to bardzo kontrowersyjna decyzja nie mającego najlepszego dnia arbitra, który jakby przychylniejszym okiem patrzył na ostrą grę miejscowych. Sytuacja ta mocno podcięła skrzydła naszej drużynie, która sprawiała pogodzonej z porażką. Wigry, mając dwa gole zapasu zaczęły grać spokojnie, a zawodnicy tej drużyny zbytnio nie przykładali się do strzałów na bramkę tarnobrzeskiego zespołu. Grającym w osłabieniu Siarkowcom było bardzo trudno przebić się przez dobrze grająca defensywę gospodarzy, która miała wsparcie w zawodnikach środkowej linii. Nasi najbliżsi zdobycia honorowego gola byli w doliczonym czasie gry, kiedy to z rzutu wolnego wykonywanego z odległości 20 metrów strzelał Łukasz Popiela, ale bramkarz Wigier bez trudu obronił.

 Teraz przed piłkarzami Siarki ponad tygodniowa przerwa, najbliższy mecz rozegrają w niedzielę 3 listopada, kiedy to na własnym boisku podejmować będą drużynę Pelikana Łowicz

PODLASKISPORT.PL: 

W 14. kolejce II ligi wschodniej Wigry Suwałki pokonały przed własną publicznością Siarkę Tarnobrzeg 2:0 (2:0). Autorami bramek dla suwalskiego zespołu byli Adrian Karankiewicz oraz Karol Drągowski.

 W 3. minucie ze strzałem Marcina Tarnowskiego poradził sobie Artur Melon. W 26. minucie na uderzenie zdecydował się Adrian Karankiewicz, a futbolówka odbiła się od jednego z rywali i wpadła do bramki. Jedenaście minut później bramkarza gości precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Karol Drągowski, który podwyższył na 2:0.

 W 53. minucie niecelną próbę strzału z dystansu podjął Drągowski. Z kolei w trzynaście minut pobytu na boisku dwie żółte kartki zebrał Jakub Wróbel, który już w 67. minucie osłabił Siarkę Tarnobrzeg. Grający w dziesiątkę zespół gości nie odpuszczał i próbował konstruować groźne kontrataki, które nie przyniosły efektu w postaci kontaktowego gola.

 Zwycięstwo pozwoliło Wigrom Suwałki zrównać się punktami z liderującą Pogonią Siedlce, która jutro skonfrontuje się z Garbarnią Kraków. W przyszły weekend 3 listopada podopieczni Donatasa Venceviciusa zagrają w Siedlcach w pojedynku na szczycie II ligi wschodniej.

BIALYSTOK.GAZETA.PL:

Dwie bramki suwałczanie zdobyli po stałych fragmentach gry jeszcze w pierwszej połowie. W 26. minucie po niezbyt dokładnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę przejął Adrian Karankiewicz i oddał strzał. Futbolówka po rykoszecie wpadła do bramki.

 Z kolei w 37. minucie na 2:0 podwyższył bardzo ładny strzałem z rzutu wolnego Karol Drągowski.

 Goście próbowali grać długimi podaniami na swojego najskuteczniejszego zawodnika Marcina Truszkowskiego, ale nie przynosiło to skutku bramkowego.

 Wigry dwubramkowe prowadzenie obroniły do końca meczu. Od 67. minuty gospodarze mieli ułatwione zadanie. Drugą żółtą kartkę dostał Jakub Wróbel z Siarki i osłabił swój zespół. Piłkarz ten na boisku pojawił się kilkanaście minut wcześniej zmieniając Truszkowskiego.

 – Przyznam, że Siarka piłkarsko zaprezentowała się całkiem dobrze – twierdzi Zbigniew Kowalewski, kierownik Wigier. – Wcześniej przegraliśmy u siebie ze Stalą Stalowa Wola, ale uważam, że Siarka to zespół lepszy od Stali. Tym bardziej cieszy nasza wygrana. Bardzo dobrze, skutecznie i konsekwentnie zagraliśmy w obronie. Goście bardzo dogodnych sytuacji do zdobycia gola nie mieli. Ale nawet jak stracili zawodnika to prowadzili z nami wyrównaną walkę. W drugiej połowie gra toczyła się głównie w środku boiska i dwa zespoły grały z kontry. Trzeba było się napracować aby tą wygraną utrzymać.

EKSTRAKLASA.NET:

W 14. kolejce 2. ligi wschodniej, Siarka Tarnobrzeg przegrała w Suwałkach z miejscowymi Wigrami 0:2. Wynik został ustalony już w pierwszej połowie spotkania.

 Dwa gole, w 27. i 36. minucie, wystarczyły Wigrom Suwałki, aby pokonać nieźle jak dotąd spisującą się Siarkę Tarnobrzeg. Pierwszego gola zdobył Karankiewicz, który wbiegł bezkarnie w pole karne Siarki i wpakował piłkę do siatki Melona. W 36. minucie golkipera Siarki pokonał Drągowski wprost z rzutu wolnego. Siarka od 66. minuty grała w dziesiątkę, z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki dla Wróbla.