W sobotę na stadionie miejskim przy ulicy Zarzecze piłkarze Wigier podejmą Zawiszę Bydgoszcz. Mecz rozpocznie się o 17.00.
Suwalczanie przystąpią do niego podbudowani wyjazdową wygraną 2:0 z PGE GKS Bełchatów, goście podrażnieni przegraną 1:3 w Głogowie. Zawisza chwali się mianem najbardziej medialnego klubu w I lidze i nie kryje aspiracji natychmiastowego powrotu do ekstraklasy.
Zespół z Bydgoszczy zajmuje aktualnie szóste miejsce w tabeli I ligi z dorobkiem 21 punktów na który złożyło się 6 wygranych, 3 remisy i 4 porażki. Zawisza jest najskuteczniejszą drużyną rozgrywek. Ma na koncie 26 zdobytych goli. Aż 8 z nich strzelił Szymon Lewicki, który jest liderem klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy I ligi. O trzy trafienia mniej ma na koncie Kamil Drygas, a po trzy bramki zdobyli Wasił Panajotow i Sylwester Patejuk. Jednak Zawisza traci też sporo goli. Po stronie strat ma w tej chwili 20 bramek, z których aż 6 to efekt ostatnich dwóch meczów.
W spotkaniu w Suwałkach do składu gości wróci pauzujący ostatnio za kartki Kamil Drygas. Na boisku zabraknie jednak Jakuba Łukowskiego, który w Głogowie ukarany został czwartym żółtym kartonikiem w tym sezonie.
Po wygranej 2:0 w Bełchatowie w Wigrach panują bardzo bojowe nastroje. Piłkarze nabrali pewności siebie i są głodni gry, co widać i słychać na treningowym boisku, czy w szatni. Z niecierpliwością czekają na mecz z Zawiszą, bo mają coś do udowodnienia.
– W poprzednim sezonie zdecydowaną większość zwycięstw odnieśliśmy na własnym stadionie, a wiosną był on prawdziwą twierdzą. Chcemy ją jak najszybciej odbudować. Mam nadzieję, że pomogą nam w tym kibice- mówi Łukasz Moneta, strzelec jednej z bramek w Bełchatowie.
W dobrej dyspozycji jest defensywa suwalczan. W ostatnim meczu zagrała bezbłędnie, nie dopuściła gospodarzy do ani jednej klarownej sytuacji. Świetny występ zaliczyli Tomasz Jarzębowski Jakub Bartkowski i Artur Bogusz. Zresztą, ta formacja wydaje się być dużym atutem Wigier. Suwalczanie stracili w 13 meczach tylko 14 goli, o sześć mniej od Zawiszy.
Mecz Wigry- Zawisza nie będzie transmitowany przez telewizję, co może być kolejnym atutem suwalczan. Z trzech pierwszoligowych meczów rozgrywanych na Zarzeczu, które mogli zobaczyć telewidzowie, Wigry nie wygrały żadnego.
Dodatkowo, biało-niebiescy chyba lubują się w meczach z medialnymi klubami z przeszłością ekstraklasową, co ponownie potwierdzili w minioną sobotę. Warto przypomnieć, że u siebie w I lidze odprawili już z kwitkiem: Zagłębie Lubin, Widzew Łódź, Arkę Gdynia, czy GKS Katowice.
Bilety na bardzo ciekawie zapowiadające się sobotnie spotkanie można nabyć w sklepiku Wigier w suwalskiej Plazie.