W piątek biało-niebiescy po bramce Karłowicza pokonali Pelikan Łowicz 1:0. Co po końcowym gwizdku sędziego powiedzieli podopieczni Donatasa Venceviciusa?
Piotr Karłowicz: Wiedzieliśmy, że czeka nad bardzo trudne spotkanie. Wyszliśmy mocno zmotywowani, ponieważ mieliśmy sobie coś do udowodnienia po ostatnich bolesnych porażkach. Byliśmy jednością i ani przez chwilę nie zwątpiliśmy w końcowy sukces. Dopięliśmy swego na kilka minut przed zakończeniem spotkania. Spadł nam ogromny kamień z serca, gdyż po kilku tygodniach ponownie wygraliśmy przed własną publicznością.
Kamil Wenger: Cieszy przede wszystkim wynik, ale również zaangażowanie całego zespołu, wszystkich z pierwszej jedenastki oraz tych, którzy w drugiej połowie pojawili się na boisku. Nie czas teraz jednak na świętowanie, a myślenie już o kolejnych meczach. W piątek czeka nas ciężki mecz z Siarką i zrobimy wszystko, aby znów zwyciężyć.
Bartosz Widejko: Na pewno cieszy wygrana, jesteśmy bardzo zadowoleni z trzech punktów. Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że interesuje nas tylko zwycięstwo i tak się stało. W dodatku walczyliśmy o każdy centymetr boiska, pomagaliśmy sobie nawzajem z czego jestem bardzo zadowolony. Dobrze wiedzieliśmy w jakiej jesteśmy sytuacji po ostatnich dwóch ostatnich porażkach. Zasłużenie wygraliśmy, ale myślimy już o kolejnym meczu z Siarką, który będzie równie ciężki jak ten z Pelikanem.