W sobotę biało-niebiescy zremisowali w Puławach, z miejscową Wisłą. Co po końcowym gwizdku sędziego powiedzieli Artur Bogusz i Karol Mackiewicz?
Artur Bogusz: Był to cięzki mecz, z trudnym przeciwnikiem. Po szybko straconej bramce musieliśmy zaatakować. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji ale nie udało się ich wykorzystać. Puławianie zdobyli drugą bramkę. My nie podłamaliśmy się i walczyliśmy do końca. Szkoda, że znów zawodzimy na wyjeździe.
Karol Mackiewicz: Mecz na pewno szybki i ciekawy dla oka kibica, dużo sytuacji, dramatyczna końcówka. Moim zdaniem byliśmy lepszym zespołem. Już w pierwszej połowie powinniśmy prowadzić minimum dwiema bramkami a jednak przegrywaliśmy do przerwy. Mieliśmy dużo sytuacji, ale bramka Wisły była jak zaczarowana. Po przerwie nadal atakowaliśmy, ale niestety nadzialiśmy sie na drugą przypadkową bramkę dla puławian, ale jak to mamy ostatnio w zwyczaju graliśmy do końca i zdołaliśmy wyrównać na 2:2. Punkt trzeba szanować, lecz na pewno jest niedosyt, bo Wisła tego dnia była jak najbardziej do ogrania.