W sobotę suwalczanie bezbramkowo zremisowali w Nowym Dworze Mazowieckim, z tamtejszym Świtem. Co po końcowym gwizdku sędziego powiedzieli podopieczni Donatasa Venceviciusa?
Karol Salik: Na pewno jechaliśmy do Nowego Dworu po 3 punkty. Chcieliśmy za wszelką cenę zrehabilitować się za ostatnią wpadkę w Rzeszowie. Z przebiegu meczu remis jest wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym, choć uważam że mecz stał na bardzo niskim poziomie i do tego niskiego poziomu dopasowali się również sędziowie. Możemy tylko zastanawiać się jakby mecz się potoczył, gdyby nie czerwona kartka, a tak o meczu można powiedzieć tylko tyle, że się odbył.
Bartosz Widejko: Cieszy jeden punkt zdobyty na wyjeździe, bo sami wiemy, że jak kończy się mecz w dziesięciu, to remis trzeba uznać za dobry wynik. Sądzę, że to sprawiedliwy rezultat dla obu drużyn, bo żadna z ekip nie stworzyła sobie żadnych stuprocentowych sytuacji.
Karol Drągowski: Jechaliśmy po zwycięstwo, ale zdobyliśmy punkt, który należy szanować. Niemal całą drugą połowę graliśmy w osłabieniu, a mimo to dążyliśmy do strzelenia gola. Tą rundę chyba należy zaliczyć do udanych, mimo że po drodze straciliśmy kilka frajersko oddanych punktów. Myślę, że z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość i czekać na rundę rewanżową.