Niestety, piłkarzom suwalskich Wigier nie udało się zrehabilitować po porażce w pierwszym meczu. Podopieczni Dawida Szulczka przegrali dziś z KKS-em Kalisz 0:1.
Pierwsza połowa to okres spokojnej gry, toczącej się głównie w środku pola. Obie drużyny nie stworzyły sobie zbyt wielu okazji, nie stwarzając przy tym najciekawszego widowiska dla kibiców. Jedyną, wartą uwagi sytuację mogliśmy oglądać w doliczonym czasie, niestety pod bramką suwalskich Wigier. Jeden z piłkarzy „Dumy Kalisza” dośrodkował w pole karne, gdzie pięknym, ekwilibrystycznym strzałem z przewrotki popisał się Piotr Giel. Doświadczony napastnik pokonał Hieronima Zocha i gospodarze prowadzili do przerwy.
Rozwścieczeni zawodnicy Wigier ruszyli do odrabiania strat. Blisko wyrównania było już zaledwie kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu drugiej połowy. Elso Brito płasko zagrał w pole karne, ale strzał João Augusto poszybował wysoko ponad bramką rywali. W 63. minucie na boisku zameldowało się dwóch ofensywnych zawodników – Kamil Adamek oraz Kacper Zaborski. Niestety, żaden z nich nie zagroził bramce Krakowiaka, a mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Kalisza.