Kamil Wenger i Piotr Karłowicz o zremisownym sparingu z Olimpią Zambrów oraz dotychczasowych przygotowaniach do rundy wiosennej.
Kamil Wenger: Wczorajszy mecz był słaby w naszym wykonaniu. Mamy miesiąc, aby poprawić styl gry i zacząć realizować to, co trener od nas wymaga. Co do przygotowań to są bardzo ciężkie. Zazwyczaj zimą odchodzi się od piłki, a skupia się nad wytrzymałością oraz siłą. Trenujemy praktycznie od początku dwa razy dziennie więc zmęczenie się nakłada, ale wierzymy, że ta praca zacznie procentować w lidze.
Piotr Karłowicz: Kolejny wartościowy sparing za nami. Po pierwsze z racji tego, że wiemy gdzie w dalszym ciągu znajdują się nasze czułe punkty, nad wyeliminowaniem których musimy pracować, a po drugie zagraliśmy na sztucznym boisku rywala, gdzie wrócimy na wiosnę walczyć o ligowe punkty. Jeśli chodzi o nasze przygotowania to możemy powiedziec, że wszystko idzie zgodnie z planem. Może poza kontuzją Bartka Widejko, za którego trzymamy kciuki i czekamy na jego szybki powrót. Trenujemy ciężko i solidnie, aby być w stuprocentach gotowym na rundę wiosenną. Niedługo zaczniemy zapewne schodzić z dużych obciążeń i wchodzić w trening bardziej dynamiczny co sprawi, że my będziemy czuli się lżejsi, a przez to nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej niż do tej pory, mam oczywiście taką nadzieję.