Tuż po końcowym gwizdku sędziego o ocenę spotkania z Bytovią Bytów poprosiliśmy strzelca dwóch nieuznanych bramek dla Wigier Sebastiana Radzio.
„Daliśmy z siebie wszystko. W końcówce spuściliśmy nieco z tonu, czego konsekwencją była stracona bramka. Szkoda tych sytuacji ze spalonymi. Trzeba to zobaczyć na video i ocenić. Bramkę tracimy wydaje się, że też po pozycji spalonej. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu jednak gdy chcemy wygrywać na tym poziomie musimy grać solidnie przez 90 minut. Jestem przekonany, że będziemy wygrywać.”