Remis 1:1 na własnym boisku ze Stomilem Olsztyn – tak suwalczanie rozpoczęli swój pierwszy, historyczny sezon w I lidze.
Od początku spotkania gołym okiem można było zauważyć, że jest to pierwszy mecz Wigier w tej klasie rozgrywkowej. Piłkarze czuli to w nogach i w grze było dużo niedokładności. Dodatkowo na stworzenie dobrego widowiska nie pozwoliły warunki atmosferyczne. Było bardzo gorąco, przez co spotkanie nie stało na wysokim poziomie.
Oba zespoły grały ostrożnie i spokojnie czekały na swoje okazje. Zdecydowanie ciekawiej było w pierwszej połowie. Jako pierwsi, w 36 minucie na prowadzenie wyszli olsztynianie. Wszystko zaczęło się od niedokładnego podania Michałowskiego, później dośrodkował Bucholc, piłkę za krótko wybił Jarzębowski, doszedł do niej Meskhiia i strzałem z woleja dał Stomilowi prowadzenie.
Zespół z Olsztyna długo z tej bramki się nie cieszył. Biało-niebiescy mieli przebłyski dobrej gry i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać. W 43 minucie świetną piłkę z lewej strony boiska posłał Mackiewicz, a osamotniony w polu karnym Żebrowski strzałem w boczną siatkę bramki dał Wigrom wyrównanie, tym samym strzelając pierwszą bramkę dla Wigier w I lidze.
Wydawało się, że to będzie już koniec emocji w pierwszej połowie, ale tuż przed jej końcem dwoma kapitalnymi interwencjami popisał się Karol Salik, ratując Wigry przed utratą bramki.
Druga odsłona przyniosła po jednej sytuacji z obu stron. Były to strzały głową Żebrowskiego i Łukasika, które nie przyniosły jednak rezultatu. Suwalczanie zremisowali w swoim inauguracyjnym meczu ze Stomilem Olsztyn 1:1 i na razie zajmują 6. miejsce w ligowej tabeli.
Wigry Suwałki 1:1 (1:1) Stomil Olsztyn
Bramki: 43′ Żebrowski – 36′ Meskhiia
Wigry: Salik – Bogusz, Karankiewicz, Atanacković, Tuttas, Mackiewicz, Michałowski (76′ Karłowicz), Radzio (69′ Radzio), Bartkowski, Żebrowski (90′ Bujalski), Jarzębowski.
Stomil: Skiba – Bucholc, Czarnecki, Wełna, Wełnicki, Szymonowicz, Darmochwał, Paweł Głowacki, Piotr Głowacki (80′ Kato), Meskhiia (72′ Trzeciakiewicz), Łukasik (90′ Śledź).
Żółta kartka: Karankiewicz
Widzów: 2500