Po nieco ponad trzech miesiącach przerwy piłkarze suwalskich Wigier wracają na ligowe boiska. W najbliższą niedzielę, o godzinie 15.00 suwalczanie na własnym stadionie podejmą Radomiak Radom.
Zespół Radomiaka, pomimo że zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli i traci dziewięć punktów do utrzymania, dokonał aż jedenastu wzmocnień, a w Radomiu każdy mocno wierzy w utrzymanie.
Mecze z Radomiakiem, zawsze, niezależnie od miejsc zajmowanych przez obie drużyny przynosiły wiele emocji i sytuacji podbramkowych. W ostatnim meczu rozgrywanym jesienią w Radomiu, podopieczni Donatasa Venceviciusa po bramce Aleksandara Atanackovicia zremisowali 1:1.
– Myśląc o awansie na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej musimy koniecznie wygrywać mecze u siebie i mam nadzieję, że nasz plan zaczniemy realizować już od najbliższej niedzieli – mówi Tomasz Tuttas.
– Oczywiście liczymy na gorący doping naszych kibiców, a my postaramy im się odwdzięczyć nie tylko zwyciestwem, ale też dobrą grą całego zespołu – dodaje napastnik Wigier.
W Suwałkach napewno nie pojawią się Leonardo i Marek Masiuda, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek. Biało-niebiescy wystąpią natomiast bez pauzującego za czerwony kartonik Kamila Lauryna oraz kontuzjowanych Bartosza Widejko, Marcina Tarnowskiego, Mateusza Romachówa i Karola Drągowskiego.
Do Suwałk swój przyjazd zapowiedziało ponad stu kibiców Radomiaka.
Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców i sympatyków Wigier w niedzielę na Stadion Miejski w Suwałkach. Razem pomóżmy piłkarzom w walce o awans!