W najbliszą sobotę o 19.00 mecz GKS Katowice- Wigry Suwałki. Na pięć dni przed inauguracją nowego sezonu I ligi rozmawialiśmy z bramkarzem Wigier Karolem Salikiem.
– To będzie Twój siódmy sezon w suwalskich Wigrach. Siódemka jest przeważnie szczęśliwa.
K. Salik: Mocno w to wierzę, że zadziała jej magia. Mam nadzieję, że będzie to bardzo szczęśliwy czas dla Wigier. W minionym sezonie udowodniliśmy, ze stać nas na wiele, nawet na jedną z czołowym lokat, jednak w kilku kluczowych momentach zabrakło potrzebnego doświadczenia i skończyło się na dziewiątym miejscu. Teraz mamy potrzebne doświadczenie.
– Mówi się jednak, że drugi sezon na zapleczu ekstraklasy jest trudniejszy.
– Na szczęście, to nie jest regułą. Mamy silną kadrę i jestem dobrej myśli. Stać nas na więcej niż w poprzednim sezonie.
– Czujesz, że jesteś już w wysokiej formie?
– Jest w porządku. Najważniejsze, że nie ma śladu po kontuzji z którą borykałem się w poprzednim sezonie. Jestem zdrowy i dobrze przepracowałem okres przygotowawczy.
– W szeregach GKS-u gra król strzelców minionego sezonu Grzegorz Goncerz. Nie obawiacie się jego strzałów?
– Nie pokonał mnie w minionym sezonie, więc nie ma podstaw, by jakoś szczególnie obawiać się zagrożenia z jego strony. Zresztą, będziemy skoncentrowani przez cały mecz.
– Jaki będzie wynik sobotniej konfrontacji w Katowicach?
– Jedziemy po trzy punkty.