W innych nastrojach mieli wracać do Dębicy piłkarze suwalskich Wigier po meczu ze Stalą w Rzeszowie. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka przystąpili do wczorajszego spotkania w roli faworyta i wydawało się, że Stal to doskonały rywal, by zrehabilitować się za ostatnie niepowodzenie w Brzesku. Rzeczywistość okazała się inna – gospodarze rozegrali najlepszy mecz rundy, a suwalczanie chyba najsłabszy, zatem z remisu 2:2 (2:2) kibice Wigier powinni być zadowoleni.
Zapraszamy do WigryTV.pl na skrót meczu oraz fragmenty pomeczowej konferencji prasowej.
Początek spotkania nie zapowiadał takiego obrotu sprawy. Wigry mogły zdobyć gola już w 1. minucie, kiedy Tomasz Bajko dośrodkował piłkę z prawej strony w pole karne, a Daniela Ołowniuka w ostatniej chwili uprzedził Piotr Duda. Za chwilę do głosu doszła Stal – strzał głową Ireneusza Grybosia po rzucie wolnym kapitalnie obronił Karol Salik. Chwilę później Michał Danilczyk w ostatniej chwili przeciął prostopadłe podanie do wychodzącego na czystą pozycję Grybosia. Prawdziwe emocje zaczęły się jednak od 15. minuty. Wtedy to dokładne podanie Mateusza Chudzińskiego wykorzystał Daniel Ołowniuk i Wigry (zgodnie z planem) prowadziły w Rzeszowie 1:0. „Biało-niebiescy” krótko cieszyli się z prowdzenia. Minutę później Paweł Kloc wykorzystał lukę w środku boiska, zagrał prostopadle do Grybosia, który miał już przed sobą tylko Salika i doprowadził do wyrównania. W 18. minucie było już 2:1 dla gospodarzy. Po dośrodkowanie z rzutu wolnego lewej strony, Salik wybiegł na przedpole, źle obliczył lot piłki, którą do siatki wpakował Serges Kiema. Wigry w tym momencie miały wielkiego pecha, bo straciły dwa gole w dwie minuty. Później jednak los uśmiechnął się do suwalczan, bo ilość niewykorzystanych sytuacji przez gospodarzy w pierwszej połowie doprowadzała do furii trenera i kibiców miejscowych. Szalę goryczy przelał tuż przed przerwą fatalny błąd Tomasza Wróbla – po strzale Daniela Ołowniuka bramkarz gospodarzy wybił piłkę przed siebie – dopadł do niej Mateusz Chudziński, który doprowadził do wyrównania.
W drugiej połowie obaj trenerzy zdecydowali się na zmiany. Czesław Palik zmienił bramkarza – Tomasza Wróbla zastąpił Grzegorz Nalepa. Zbigniew Kaczmarek zdjął z boiska Przemysława Łapińskiego, za którego wszedł Kamil Lauryn, zastępując na lewej obronie Przemysława Makarewicza, który z kolei został przesunięty na środek obrony. Zmiany w Wigrach przyniosły efekt, gdyż gospodarze już tak często nie dochodzili do klarownych sytuacji. Tempo meczu wyraźnie spadło, a na emocje trzeba było poczkać do ostatnich kilku minut. W 85. minucie kibice gospodarzy widzieli już piłkę w bramce. Po rzucie rożnym do piłki najwyżej wyskoczył Karol Wójcik, ale piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku . Dwie minuty później zawrzało pod bramką Nalepy. Tomasz Bajko zdecydował się na rajd prawą stroną, wbiegł w pole karne i gdy wydawało się, że będzie podawał – oddał strzał z ostrego kąta. Piłka odbiła się od nogi Krzysztofa Majdy i zatrzymała się na słupku. Za kilka minut ponownie słupek stanął na przeszkodzie w zdobyciu gola tym razem dla gospodarzy. Kibice Stali obawiali się, by znowu nie stracić gola w ostatnich minutach meczu. Przeżyli chwilę grozy, kiedy to w doliczonym czasie na solową akcję zdecydował się Rafał Sadowski, który przedzierał się środkiem boiska, ale faulem zatrzymał go Majda. Druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla doświadczonego zawodnika gospodarzy i rzut wolny dla Wigier z ok. 23. metrów. Do piłki podszedł Maciej Makuszewski, ale jego strzał był zbyt słaby, by zaskoczyć Nalepę. Ostatecznie Stal zremisowała z Wigrami 2:2. Przed meczem kibice Wigier nie chcieli by takiego rezultatu, ale okoliczności tego remisu sprawiają, że jest on szczęśliwy.
Około godz. 22:00 piłkarze powrócili do swojej bazy hotelowej w Dębicy. Przed nimi kilka pracowitych dni – nie tylko intensywne treningi, ale także dogłębne analizy ostatniego meczu. W sobotę mecz z Hetmanem w Zamościu. O komplet punktów będzie na pewno trudno, ale do składu powróci już Marcin Rogoziński i prawie na pewno Vitalijs Zils. Miejmy nadzieję, że te wzmocnienia pomogą Wigrom w odniesieniu zwycięstwa.