Po wygranej 3:1 w Katowicach, trener Wigier dziękował swoim piłkarzom za prezent urodzinowy. Trener Rozwoju docenił suwalczan.
Donatas Vencevicius (Wigry Suwałki) : Bardzo cieszą trzy punkty wywalczone na ciężkim terenie. W pierwszej połowie dopisało nam szczęście, bo mieliśmy problemy w obronie. W kilku sytuacjach pomógł bramkarz Karol Salik. Piękna bramka wyrównująca Łukasza Hanzela dała nam trochę więcej wiary w to, że możemy wygrać. Porozmawialiśmy w szatni i już takich sytuacji było mniej. Zaczęliśmy bardzo dobrze drugą połowę, czego efektem były bramki, po których grało się łatwiej. Chwała chłopakom, że pokazali charakter. Dostałem prezent na urodziny – moim zdaniem najlepszy, jaki tylko mogli mi zrobić. Bardzo się cieszę i gratuluję moim zawodnikom raz jeszcze.
Mirosław Smykała (Rozwój Katowice) : Gratulacje dla trenera Wigier i urodzinowe życzenia zdrowia, bo w tym zawodzie trzeba go mieć naprawdę dużo. Mieliśmy pomysł na ten mecz i pierwsza połowa to udowodniła. Mieliśmy swoje sytuacje, które niestety zostały tylko w 33 procentach wykorzystane. Zamiast ułożyć sobie mecz, strzeliliśmy jedną z trzech. Szkoda tym bardziej, że nie byliśmy w stanie grać w taki sposób jak przed przerwą przez całe 90 minut, próbując odbierać piłkę wysoko i z tego wyprowadzać kontry. Taka bramka do szatni naprawdę podcina skrzydła. Po dobrym fragmencie wygrywaliśmy, strzeliliśmy gola, a w szatni znów trzeba było podnosić się z kolan. Brakło nam możliwości fizycznych, bo dużo kosztowała nas ta pierwsza połowa. To nią tak naprawdę przegraliśmy. Dziękuję, że mimo porażki zawodnicy honorowo walczyli do końca, szukali drugiej bramki, by jakoś to wyglądało. Zepsuliśmy trochę to święto. Obchodzimy 90-lecie istnienia klubu, to dla nas ważny moment, zjechało wielu zacnych gości, którym chcieliśmy zrobić miły prezent i przywitać się zwycięstwem. Nie przyjechała jednak do nas przypadkowa drużyna. Tabela często oszukuje.
foto:rozwoj.info.pl