Trenerzy o meczu Olimpia – Wigry

Donatas Vencevicius: Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tutaj wygrać, choć wiedzieliśmy, że ciężko gra nam się na wyjazdach. Przyjechaliśmy do dobrej drużyny, która traci mało bramek i gra bardzo dobrze z kontrataków. W pierwszej połowie może nieznaczną przewagę miała Olimpia, ale w drugiej odsłonie to nasza gra była dużo lepsza. Chcąc wygrać mecz, powinniśmy wykorzystać sytuację, które mieliśmy. Z gry jestem zadowolony, ale z wyniku nie do końca.

Adam Boros: Spotkały się dwie drużyny, które dążyły do tego, żeby wygrać mecz. Każdy z tych zespołów ma trochę inne cele. Wigry grają o zwycięstwo w tej lidze, a my o to, żeby się utrzymać. Mam nadzieję, że stworzyliśmy dobre widowisko. W pierwszej połowie graliśmy tak jak sobie założyliśmy, agresywnie, staraliśmy się piłkę odbierać jak najwyżej. Włożyliśmy tam dużo zdrowia przez te 45 minut. Pojawiły się sytuacje, powiniśmy je wykorzystać, ale niestety tak się nie stało. Później nie wytrzymaliśmy tempa, więcej z gry mieli gościa. Również w tej części mogliśmy roztrzygnąć mecz na naszą korzyść, bo sytuacja Kopyckiego powinien zakończyć się bramką. Szanujemy ten remis, ale jedt niedosyt, bo jeden punkt mało daje. Chcę podziękować chłopakom za ambicje i kibicom za wspaniały doping i mam nadzieję, że w następnych meczach będziemy trochę skuteczniejsi w ofensywie.