W piątek biało-niebiescy, na własnym boisku zremisowali z Legionovią 1:1. Co na pomeczowej konferencji powiedzieli szkoleniowcy obu drużyn?
Donatas Vencevicius – Wigry Suwałki: Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężkie spotkanie. Mogę powiedzieć, że pierwszy raz spotkałem tak silna fizycznie drużynę, która dobrze gra w piłkę. Początek meczu był niezły w naszym wykonaniu. Strzeliliśmy piękną bramkę, po bardzo dobrej akcji. Potem musieliśmy zrobić wymuszaną zmianę. Przerzuciliśmy Tarnowskiego na prawa stronę, na boisku pojawił się Jegliński, dla którego był to jeden z ]pierwszych meczów w pierwszej drużynie. Trochę się to posypało, bo jak robisz wymuszone zmiany i musisz mieszać w składzie, to nie będzie z tego nic dobrego. Remis moim zdaniem jest sprawiedliwy i naprawdę należy się duży szacunek dla przeciwnika.
Marek Papszun – Legionovia Legionowo: Jeśli chodzi o sam mecz, to myślę że dominowaliśmy, poza pierwszymi piętnastoma i siedmioma minutami drugiej połowy zdecydowanie przeważaliśmy. Naszym problemem jest skuteczność. Jest to nasza największa bolączka. Dziś zremisowaliśmy po raz pierwszy i jesteśmy na siebie źli, bo nieskromnie mówiąc przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Uważam, że z przebiegu gry na nie zasłużyliśmy. Ten punkt musimy uszanować, bo jakby nie patrzeć graliśmy z wiceliderem. Jestem pod wrażeniem warunków i obiektu w Suwałkach. Myślę, że kibice mogli obejrzeć dobry mecz, może nie koniecznie w wykonaniu gospodarzy, ale my podjęliśmy rękawice.