Dominik Nowak i Artur Łopatko o sobotnim starciu Wigier ze Stomilem Olsztyn.
Dominik Nowak (Wigry Suwałki): Chciałbym przede wszystkim podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w odśnieżenie boiska i sprawili, że to spotkanie mogło się odbyć. Co do meczu, to moim zawodnikom należą się wielkie brawa. Byli znakomicie przygotowani mentalnie, zagrali z wielką determinacją, agresywnie, wysokim pressingiem. Zdominowali przeciwnika i jeszcze przed mieli dwie-trzy sytuacje do zdobycia kolejnych bramek. Cieszymy się bardzo z trzech punktów, z tego, że po tak długiej przerwie sprawiliśmy radość kibicom. Właśnie im dedykujemy pierwsze od 28 sierpnia zwycięstwo.
Artur Łopatko (Stomil Olsztyn): Obawialiśmy tego spotkania z jednej przyczyny, gdyż graliśmy ostatnie dwa spotkania w bardzo trudnych warunkach, a szczególnie ostatnie z Kluczborkiem. Obawiałem się, że zabraknie nam zdrowia, a się okazało, że zdrowia w ogóle nam nie brakowało tylko weszliśmy bardzo słabo w mecz i pierwsza bramka była kuriozalna w mojej ocenie. Na tym poziomie nie powinna się nam zdarzyć. Uważam, że nawet po drugiej straconej bramce zareagowaliśmy bardzo dobrze, bowiem poszliśmy do przodu i nie było widać, że graliśmy mecz w środę. W drugiej połowie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. To było jednak za mało, aby dzisiaj wywieźć z Suwałk remis. Aczkolwiek z przebiegu meczu to wyglądało tak, że niewiele nam zabrakło do tego.