Już dziś biało-niebiescy udali się w podróż do oddalonej od Suwałk o prawie 700 kilometrów Limanowej, gdzie w niedzielę podopieczni Donatasa Venceviciusa zmierzą się z miejscową Limanowią.
Limanovia zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli, ze stratą jednego punktu do ósmej pozycji, dającej utrzymanie w II lidze. Tydzień temu na własnym boisku limanowianie niespodziewanie ulegli 0:1 Garbarni Kraków. Garbarnia była pierwszą drużyną, która w tym sezonie wywiozła trzy punkty z Limanowej. Kibice gospodarzy liczą, że Stadion Miejski w Limanowej znów stanie się twierdzą.
Wigrom będzie o tyle ciężko, że do Limanowej z powodu kontuzji i czerwonej kartki nie mogło pojechać aż ośmiu piłkarzy. Kontuzjowani są Patryk Sobolewski, Bartosz Widejko, Adrian Karankiewicz, Marcin Tarnowski, Karol Drągowski, Bartosz Bujalski i David Makaradze, natomiast jeszcze jeden mecz, za otrzymaną w spotkaniu ze Świtem czerwoną kartkę pauzować musi Kamil Lauryn.
– Całe szczęście, że mamy szeroka kadrę – powiedział dla portalu suwalki24.pl Donatas Vencevicius. – Szansę dostaną inni i mam nadzieję, że zrobią wszystko, żeby ją wykorzystać.
Limanovia również nie ma najlepszej sytuacji kadrowej. W niedzielę nie będą mogli wystąpić Dawid Basta, Mariusz Mężyk i najlepszy strzelec zespołu z Limanowej Wojciech Dziadio.
– Jeśli się będziemy załamywać, że dany zawodnik nie może zagrać, to do niczego nie dojdziemy – mówił po meczy z Garbarnią, Dariusz Siekliński, trener Limanovi. – Musimy sobie radzić tym składem, który mamy.
Spotkanie z Limanovią rozpocznie się w najbliższą niedzielę o godzinie 15.00. Już dziś zapraszamy na relację live z Limanowej, która dostępna będzie na naszej stronie.