Rusza runda wiosenna o mistrzostwo II ligi gr. wschodniej sezonu 2010/2011. Co prawda z tygodniowym opóźnieniem i dalszymi problemami z aurą, ale większość zaplanowanych spotkań 19. kolejki odbędzie się. Nie dojdą do skutku mecze Stal Rzeszów – Okocimski Brzesko, Ruch Wysokie Mazowieckie – Świt Nowy Dwór Mazowiecki oraz Motor Lublin – GLKS Nadarzyn. Najciekawiej zapowiada się chyba spotkanie w Pruszkowie, gdzie liderujący Znicz podejmie Wigry Suwałki.
Podopieczni Marka Witkowskiego będą mieli trudne zadanie. Znicz jest głównym kandydatem do awansu i o punkty w Pruszkowie będzie bardzo trudno. Przypomnijmy, że w Suwałkach padł remis 1:1 i na powtórzenie takiego wyniku „biało-niebiescy” nie mogliby narzekać. Punkt dałby awans na 6. miejsce w tabeli, gdyż Stal Rzeszów i Okocimski Brzesko zagrają w późniejszym terminie.
W Iławie Jeziorak podejmie kolejnego faworyta ligi – Wisłę Płock. Jeziorak plasuje się na 11. pozycji, a Wisła na 3. W Płocku doszło do kilku ważnych zmian – na stanowisko prezesa wybrano ponownie Krzysztofa Dmoszyńskiego, który zwolnił trenera Jarosława Araszkiewicza i zatrudnił dobrze znanego płockim kibicom Mieczysława Broniszewskiego. Te zmiany, a także kilka roszad kadrowych mają pomóc w bezproblemowym powrocie do I ligi. Pierwszy sprawdzian powinien wypaść pomyślnie, chociaż Jeziorak to drużyna, która potrafi zaskakiwać.
Start Otwock musi zapomnieć o fatalnej rundzie wiosennej, po której zajmuje 16. miejsce w tabeli. Piłkarze Dariusza Dźwigały w poprzednich sezonach walczyli o awans, a teraz będą bronić się przed spadkiem. W Otwocku wierzą, że zmiany kadrowe pomogą w realizacji tego celu, ale na pewno będzie bardzo trudno. Pierwszym rywalem Olimpia Elbląg, która zajmuje 5. miejsce i zdaniem niektórych fachowców też może liczyć się w walce o I ligę. Przepaść w tabeli między tymi drużynami nie stawia elblążan w roli zdecydowanego faworyta. Start musi walczyć w każdym meczu o bardzo cenne punkty.
Sokół Sokółka podejmie Resovię Rzeszów. Obie drużyny dzielą w tabeli tylko cztery punkty – wyżej, bo na 9. miejscu plasują się rzeszowianie. Beniaminek z Sokółki był okrzyknięty rewelacją rundy jesiennej, ale jak się później okazało – za wcześnie. Chociaż podopieczni Witolda Mroziewskiego osiągnęli kilka zaskakujących rezultatów, to ostatecznie skończyli rundę dopiero na 13. miejscu. Zobaczymy jak spiszą się wiosną. Jeśli chcą bez problemów utrzymać się w lidze, nie powinni z takimi rywalami jak Resovia przegrywać na własnym boisku.
Puszcza Niepołomice zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie dziesięciu punktów. Mimo to, włodarze podkrakowskiego zespołu widzą szanse na utrzymanie się. Pomóc w tym maja dwa transfery zawodników z bogatą historią występów w Ekstraklasie – Tomasza Moskały i Marcina Bojarskiego. W pierszym wiosennym meczu Puszcza zagra ze Stalą Stalowa Wola, która ma aspiracje do awansu, zatem będzie to znakomity sprawdzian nowych możliwości beniaminka. Jedno jest pewne – nawet jeśli Puszcza przegra ze „stalówką”, nie powinna już być w rundzie wiosennej „chłopcem do bicia”.Pelikan Łowicz zagra z OKS-em 1945 Olsztyn, oczywiście w niedzielę o 11:15. Co prawda będzie to mecz drużyn z środka tabeli, ale zapowiada się ciekawie. Pelikan jest zawsze groźny na własnym boisku (przegrał tylko jeden mecz), a olsztynianie marzą o marszu w górę tabeli, bo 12. miejsce po rundzie jesiennej to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców w Olsztynie. Faworyta trudno wskazać.