Dziś biało-niebiescy rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Na zajęciach pojawiło się czterech testowanych zawodników oraz pozyskany tuż przed nowym rokiem Kamil Zapolnik.
Jak to się stało, że trafiłeś do Wigier?
– Po rundzie jesiennej trenowałem trochę z Jagiellonią. Miałem oferty z 2 ligi, były też zapytania z pierwszej. Dostałem telefon od dyrektora Jacka Zielińskiego. Szybko się dogadaliśmy, po kilku dniach wszystko było ustalone, więc przed nowym rokiem podpisałem umowę.
W Zambrowie spędziłeś udane 2,5 roku, strzelałeś po kilkanaście bramek w sezonie.
– No tak. W Olimpii można tak powiedzieć, że trafiłem z formą. Przede wszystkim znał mnie już trener, z którym pracowałem wcześniej w juniorach Jagiellonii i wpasowałem się w zespół. Drużynę mieliśmy też bardzo zgraną, praktycznie ten sam skład od dwóch lat, z wyjątkiem kilku roszad i forma była, co widać ze statystyk.
Liczysz na to, że przebijesz się do pierwszej jedenastki i wiosną również będziesz strzelał gole?
– Oczywiście. Przyszedłem tutaj z zamiarem przebicia się do pierwszego składu i mam nadzieje, że pomogę Wigrom utrzymać się w pierwszej lidze.