Biało-niebiescy odnieśli drugą z rzędu porażkę, zasłużenie przegrywając 2:0 w Nowym Sączu, z miejscową Sandecją.
Był to zdecydowanie najsłabszy mecz biało-niebieskich w tym sezonie. Sandecja przez całe spotkanie więcej utrzymywała się przy piłce i miała więcej z gry.
Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji. Gospodarze prakatycznie przez cały czas byli przy piłce, ale niestworzyli sobie dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Najlepszą okazję Sandecja miała w 24 minucie, kiedy to piłkę instynktownie uderzył Grzeszczyk, ale minimalnie mięła ona bramkę Wigier.
Zdecydowanie gorzej było już w drugiej połowie. Suwalczanie popełniali duzo błędów, a po jednym z nich zespół z Nowego Sącza wyszedł na prowadzenie. W 55 minucie Wigry wychodziły z kontrą, futbolówkę niedokładnie dograł jednak Bogusz, piłkę w pole karne dośrodkował jeden z piłkarzy gospodarzy, a Maciej Bębenek głową umieścił piłkę w siatce.
Druga bramka padła 24 minuty później. Sędzia dopatrzył się przewinienia na zawodniku Sandecji i wskazał na wapno. Chwilę później rzut karny pewnie wykorzystał Traore.
Sandecja Nowy Sącz 2:0 (0:0) Wigry Suwałki
Bramka: 55′ Bębenek, 79′ Traore.
Sandecja: Kozioł – Bartków (73′ Szczepański), Szufryn, Cicman, Słaby, Frańczak, Nather (64′ Traore), Kużma, Grzeszczyk, Bębenek (90′ Danek), Fałowski.
Wigry: Salik, Bartkowski, Jarzębowski, Karankiewicz, Bogusz (59′ Drągowski), Biel (76′ Bujalski), Rafalskis, Kopczyński, Żebrowski (56′ Tarnowski), Sernas, Adamek.
Żółte kartki: Słaby, Grzeszczyk – Drągowski.
Widzów: 600