Suwalskie Wigry znów ograły zespól z litewskiej ekstraklasy tym razem jej 6 drużynę – Bange Gargżdai.
Biało-niebiescy bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, co zaprocentowało szybko zdobytą bramką. Już w 10 minucie po strzale Baranowskiego, piłkę do bramki dobił Luksys i Wigry prowadziły 1-0. Banga postawiła wysoko poprzeczkę suwalczanom i grała zdecydowanie najlepszą piłkę w porównaniu do poprzednich sparing partnerów Wigier. Mimo to biało-niebiescy nie odstawali od rywala stwarzając sobie sytuacje.
– Nie jestem do końca zadowolony z gry mojego zespołu, zauważyłem parę błędów. Być może jest to efekt zmęczenia po środowym spotkaniu z Dainavą. Na pewno musimy popracować nad skutecznością, która często jeszcze zawodzi. Martwią kontuzje Tarnowskiego i Karankiewicza, jednak mam nadzieje, że to tylko drobne urazy. Mam już wizje pierwszej jedenastki, która wybiegnie na boisko 15 marca, w batalii o utrzymanie w 2 lidze – mówi Donatas Vencevicius, trener biało-niebieskich.
Następne spotkanie Wigier odbędzie się w środę o godzinie 14.30 w Zambrowie z tamtejszą Olimpią, a 2 marca /sobota/, biało-niebiescy zmierzą się w Mariampolu z zespołem Młodej Jagiellonii.
Wigry Suwałki – Banga Gargzdai 1:0
Gol: Luksys (10 min.)
Wigry: Salik – Słowicki, Wenger, Lauryn, Karankiewicz (20. Sołowiej) , Atanacković, Romachów (70.Omilianowicz) ,Tarnowski (55. Pomian) , Luksys (55. D. Makaradze), Tuttas ( 70. Z.Makaradze) Baranowski (55.Gondek).